...moje pierwsze jebanie

Był 2003 rok. Jakoś, w połowie czerwca. Z małą paczką z klasy, umówiliśmy się na popołudniowe plażowanie na pobliskiej plaży nad Wartą. Miało być 5 osób, przyjechałem Ja i koleżanka z klasy. Zawsze mi się podobała i miałem na nią ochotę.....Przyjechaliśmy o umówionej godzinie i okazało się, ze jesteśmy w dwójkę. No cóż, zaczęliśmy plażowanie według umowy. Ale ona poprosiła o posmarowanie pleców olejkiem do opalania. Smarowałem więc i zaczął mi stawać. Poprosiła o odpięcie stanika i nasmarowanie w tym miejscu, wtedy nie wytrzymałem - zacząłem zjeżdżać ręką coraz bliżej tyłeczka i zacząłem zamaszystymi ruchami dotykać jej cycków od strony pleców. Wtedy poczułem jak jej ciało robi się inne. Po chwili obróciła się i powiedziała słowa, które mnie całkiem zelektryzowały...może mnie przelecisz? No i przeleciałem....Wszedłem najpierw w dupę, bo takie było jej życzenie...wtedy poczułem co to znaczy, jebanie kobiety :) Potem wszedłem w cipkę. Ona miała gumkę w plecaku. Jebanie pizdy okazało się jeszcze lepsze i milsze dla mojego kutasa.....Trysnąłem jednak szybko, jak przystało na nowicjusza....ale warto było. Tak się otworzył przede mną świat słodkich cipek i zajebistych dup :)