PIERWSZY RAZ

- Fajki mam! Zapałki są! Klucze... Ok.

Słyszałem o niej z opowiadań... Kumpel mówił coś kiedyś, że potrafi być ciekawa i niekiedy zająć człowiekowi całe życie... Czasami zniechęca ludzi do siebie, ale jak już "masz szczęście", czyni cię najszczęśliwszym człowiekiem pod słońcem... "Babka" jest profesjonalistką w swej branży. Nie traktuje interesantów "na odpierdol", a stara się jak najlepiej wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom... Trzeba po prostu wiedzieć, czego się tak naprawdę chce! Sam nie wiem... Tak bardzo jestem spięty! Mówi się, że to "my szukamy jej", ale tak naprawdę to "ona wybiera Nas"... Ciekawe jak będzie ze mną...? Czy będę miał szczęście...? Czy sprostam jej oczekiwaniom...? Czy zwóci na mnie uwagę spośród tylu kandydatów...?! Zadanie łatwe nie jest, a ja i tak nigdy nie miałem szczęścia... Cholera! Trzeba przyznać, że pieczołowicie przygotowywałem się na to spotkanie. Ćwiczyłem przed lustrem każdy gest, każdy zwrot. "Jak Cię widzą tak Cię piszą" - mówią. Hmmm... Myślę, że tym zająłem się sumiennie. Długie godziny w łazience poświęcone na staranną toaletę, starannie ułożona fryzura, "ząbki jak perełki"... No sam jestem cholernie podniecony. Jakby nie patrzeć, to będzie mój pierwszy raz! Miałem prawo czuć zdenerwowanie. Wszystko, co potrzebne miałem ze sobą. Dobrze. Żeby nie było jakiejś wpadki! Czekam. Każda minuta wlecze się jak godzina... "Jestem tak naładowany, że w każdej chwili eksploduję"... Moja kolej! Widzę kobietę w drzwiach. Daje mi znać, bym wszedł... Nic! "Chuj tam! Raz kozie śmierć"! Wchodzę!


- Dzień dobry Pani! Szukam pracy!