Wakacje u wujostwa cz.1 - opowiadanie

Hej! Kiedyś postanowiłem dać lekki upust fantazjom, które krążyły po mojej głowie i tak powstało poniższe opowiadanie. Stwierdziłem ostatnio, że może warto się nim podzielić więc wrzucam tutaj pierwszą część, która powoli rozwinie się w całkiem fajną akcję. Jeśli początek wam się spodoba to dajcie znać wrzucę drugą część wypełnioną po brzegi dobrym dymaniem :)

Wakacje u wujostwa cz.1

Jak zawsze w wakacje wybrałem się na wieś w odwiedziny do wujostwa. Na wstępie powiem tylko, że to nie moja rodzina, a bliscy znajomi mojej matki. Zawsze jednak byli dla mnie ciotką i wujkiem. Przyjechałem w południe i wysiadłem na jedynym przystanku w okolicy. Do domu, w którym mieszka moja ciotka i wuj miałem około 15 minut piechotą. Szybko zabrałem torbę i plecak i ruszyłem na krótki spacer. Przyglądałem się budynkom i podwórzom przypominając sobie jak kilkanaście lat temu, kiedy byłem jeszcze nastolatkiem spędzałem tutaj całe dnie na zabawie. Teraz jednak zmęczony studiami i codziennymi obowiązkami szukałem chwili ciszy i relaksu. Kiedy doszedłem do domu wujostwa przywitał mnie zapach pysznej zupy pomidorowej. Minęło już kilka lat ale ciocia dalej doskonale pamiętała co lubię najbardziej.

- Dzień dobry Rafał! - przywitał mnie miły głos.
- Cześć ciociu! Dawno mnie u was nie było...
- No właśnie! - odparła ciocia i przywitała mnie przytuleniem i kontynuowała - Zostaw te torby w przedpokoju, przygotowałam Twoją ulubioną zupę.

Ciężko powiedzieć coś innego, zupa jak zawsze była wyśmienita. Podczas obiadu opowiedziałem cioci o mojej nowej wakacyjnej pracy i studiach. Po chwili zorientowałem się jednak, że nigdzie nie widziałem mojego wujka, zapytałem więc:

- A co z wujkiem Mariuszem? Nie widzę go na podwórku.
- Ach, Mariusz pojechał w delegację z pracy ale dzisiaj wieczorem wróci więc na pewno się zobaczycie!
- Świetnie! - odparłem - Długo się nie widzieliśmy.

Po obiedzie ciocia zaprowadziła mnie do pokoju na piętrze. Zawsze w nim mieszkałem kiedy spędzałem u nich wakacje. Zacząłem się rozpakowywać i układać swoje rzeczy. Wtedy przez okno zobaczyłem jak ciocia wychodzi by się poopalać. Nigdy wcześniej nie widziałem jej w takim stroju. Czarne bikini cudownie wyglądało na jej ciele.
Ciotka Aneta ma 45 lat, nie należy do osób najszczuplejszych ale nie jest też bardzo gruba.. Jest w środku tej skali. Jest wysoka i ma piękne, długie brązowe włosy. Stojąc w oknie i podziwiając ją poczułem, że mój członek staje się powoli nieco twardszy, a widok cioci Anety w samym bikini bardzo mi się podoba. Szybko jednak schowałem się za firanką żeby nikt mnie nie zauważył, a po chwili wróciłem do układania rzeczy... nie mogłem jednak odrzucić od siebie widoku, który przed chwilą widziałem.
Popołudnie mijało mi powoli, kręciłem się w domu zerkając ukradkiem na moją ciocię, która niczego nieświadoma leżała na kocu i opalała się. Jej cudowne, duże piersi wyglądały jakby same chciały wyskoczyć z biustonosza i dać się skąpać w promieniach słońca. Jej ciało miało lekko brązowy kolor i zaczynało się pocić co sprawiało, że wyglądała bardzo seksownie z kroplami wody na skórze. Około 17:00 usłyszałem dźwięk auta. Przez okno zobaczyłem, że na podjeździe stoi samochód, a po chwili wysiadł z niego wuj Mariusz. Zszedłem więc na dół by się z nim przywitać. Zamieniliśmy kilka słów i szybko zabraliśmy się za robienie kolacji przy czym dużo żartowaliśmy i śmialiśmy się. W tym wszystkim myśl o cioci i jej pięknym ciele nawet na chwile mnie nie odstępowała. Przyglądałem jej się uważnie w kuchni, miała na sobie czerwoną sukienkę z głębokim dekoltem, zauważyłem też, że nie ma pod nią biustonosza co jeszcze bardziej mnie podnieciło. Nie mogłem oderwać od niej wzroku, a ona chyba to zauważyła bo kiedy zerkałem w kierunku jej biustu lekko się uśmiechała. Przygotowaliśmy makaron i usiedliśmy w kuchni, do kolacji wypiliśmy kilka lampek wina, a wieczór ciągnął się na rozmowach, opowiadaniach i żartach. Około północy posprzątaliśmy wszystko, a ja poszedłem do swojego pokoju. Następnego dnia rano miałem pomóc wujowi Mariuszowi w kilku ogrodowych pracach więc chcieliśmy się wyspać. Przyznam szczerze, że po kilku lampkach wina lekko kręciło mi się w głowie przez co nie mogłem usnąć. Pomyślałem, że szklanka wody dobrze mi zrobi. Zszedłem więc do kuchni i kiedy nalewałem ją sobie usłyszałem ciche pojękiwanie. Nie wiedziałem czyj to dokładnie głos ale bardzo mnie to zaintrygowało. Wychodząc z kuchni zobaczyłem uchylone drzwi od sypialni wujostwa. Kiedy spojrzałem w ich stronę znów usłyszałem cichy jęk... Dochodził ze środka. To było silniejsze ode mnie, niewiele myśląc podszedłem po cichu do uchylonych drzwi. Usłyszałem rytmiczne podskoki i ciche jęki. Kiedy zajrzałem do środka zobaczyłem jak ciotka Aneta ujeżdża wuja Mariusza. Skakała na nim odchylając głowę do tyłu i masując swoje piersi... Wtedy pierwszy raz zobaczyłem je w pełni, ten widok sprawił, że moich spodniach od razu zrobiło się twardo. Stałem za drzwiami jak zamurowany przyglądając się przez szparę wszystkiemu co się tam działo. Jedna ręka mimowolnie chwyciła za krocze. Zacząłem dotykać mojego członka przez spodnie i czułem jaki jest twardy. Nagle usłyszałem męski głos:

- Nie stój jak kołek, wejdź. - w pokoju nastała cisza, a wzrok wujka i cioci był utkwiony w drzwiach. Lekko je pchnąłem i wyjąkałem z siebie:
- Bardzo was przepraszam ale zszedłem po szkla...
- Dobrze już - powiedziała ciocia spokojnym głosem - Podejdź do nas.

Zrobiłem kilka kroków w stronę ich dużego łóżka. W tym czasie ciocia wstała. Kiedy podszedłem położyła rękę na moim ramieniu i powiedziała

- To nic złego, że się przyglądałeś, jesteś już przecież dorosły ale sam mówiłeś, że nie masz dziewczyny, to normalne, że Cię to interesuje.

Gdy to mówiła spojrzała w dół i zobaczyła, że moje krocze zrobiło się nieco większe i cały czas trzymam na nim rękę.
- Możemy Ci z tym pomóc - spojrzała na mnie i położyła swoją dłoń na moim kroczu. Trzymając je odwróciła się do wuja Mariusza, a ten wstał, objął ją ramieniem i z uśmiechem powiedział

- Zdecydowanie przyda Ci się pomoc, a my co nieco umiemy!

Byłem tak zszokowany, że zdążyłem odpowiedzieć tylko:

- Tak, chyba macie rację, przyda mi się pomoc.

Ciocia sprawnym ruchem rozpięła mój pasek do spodni i rozporek. Klęknęła przede mną i zaczęła masować mojego penisa przez majtki. Lekko się rozluźniłem i kiedy ona tak go masowała zauważyłem, że wujek siadł w fotelu przed nami i wszystkiemu się przyglądał delikatnie masując swojego członka by cały czas był twardy. Dopiero wtedy zauważyłem jaki jest duży.

- Ciociu... wujek przy mnie to King Kong - powiedziałem to będąc pod wrażeniem wielkości jego penisa.
- To prawda, Twój wujek ma dobry sprzęt... ale Ty wcale nie jesteś gorszy, poza tym nie ma to jak dwa dobre sprzęty - powiedziała ciocia z wielkim uśmiechem.

W tym momencie ściągnęła moje majtki i chwyciła penisa do ręki. Kilka razy poruszyła ręką i zaczęła go ssać. Brała go głęboko do buzi i trzymała przez kilka sekund. Czułem ciepło jej ust, a sprawny język doprowadzał mnie do rozkoszy.

- Ale pięknie stoi - powiedziała ciocia patrząc na mojego członka - Czas go trochę rozruszać.

Po tych słowach wstała i położyła się na łóżku. Wujek podszedł do niej i zaczął lekko masować jej ciało.

- Chłopcy nie czekajcie już dłużej, weźcie mnie... - powiedziała ciotka ciężko oddychając.

Dopiero teraz zobaczyłem jak cała ta sytuacja bardzo ją podnieca. Przysunąłem się więc do krawędzi łóżka, a ciotka uniosła nogi. Lekko masowałem penisem jej cipkę, aż wreszcie jednym ruchem wszedłem do środka i zacząłem się w niej delikatnie poruszać. Wujek klęknął koło niej ale długo nie musiał czekać bo jego penis szybko wylądował w ustach ciotki Anety. Posuwałem ją rytmicznie, a ona trzymając w ustach drugiego penisa lekko jęczała. Jej piersi poruszały się z góry na dół, a ja jedną ręką je masowałem. Po kilku minutach takiej zabawy przyszedł czas na zmianę. Ciocia wypięła się do wujka, a tym razem mój penis wylądował w jej ustach. Wujek zaczął na prawdę ostro. Nie spodziewałem się, że tak potrafi. W pewnym momencie ciotka wyjęła mojego członka z buzi i jęcząc wykrzyczała...

- O tak Mariusz.. Rżnij mnie mocno! - spojrzała mi w oczy, chwyciła penisa i poruszając na nim ręką wyszeptała - Zaraz Ciebie tam wpuszczę... Zerżnij dobrze swoją ciocię...

Wstałem i klepnąłem ciotkę w wypięty tyłek. Ustawiłem się za nią i bez chwili namysłu wszedłem do środka.

- Tak, tak, tak! Mocno... proszę... mocno...

Ciotka jęczała, a ja brałem ją od tyłu jak szalony. Kiedy tak się zabawialiśmy zobaczyłem, że pod ciotką położył się wujek... Lizał jej cipkę i co jakiś czas ręką masował moje jaja... Było to tak przyjemne, że znowu dostałem sporo siły. Zabawialiśmy się tak kilka dobrych minut kiedy ciotka powiedziała...

- A może wejdziecie we mnie we dwóch? - odwróciła się i szeroko uśmiechnęła po czym namiętnie oblizała usta.

CDN.
Published by xxxedko
3 months ago
Comments
Please or to post comments