Tajemnicza
Cz. 1
M kończył właśnie swój dzień pracy w biurze, zbliżała się 17.00, na wieczór miał już plany, wczoraj dostał telefon, że dzisiaj będzie potrzebny jako masażysta dla kobiety. Zatelefonował jej mąż , wyjaśniając, że chce zrobić prezent swojej żonie na 36 urodziny które przypadają jutro. Opowiedział w skrócie jak ma to wyglądać, podał adres. M był sceptycznie nastawiony do takich spotkań, obawiał się, że może to być jakiś głupi kawał. Z d**giej strony, mężczyzna który dzwonił, miał szczery i pewny głos, podał adres i dzwonił z nr nie zastrzeżonego.
Od roku bawił się w masowanie pań, było to jego hobby. Skończył kurs masażu klasycznego, relaksacyjnego, chińską bańką. Dużo czytał o technikach i cały czas się doskonalił. Miał szczupłe dłonie, długie palce, zawsze zadbane paznokcie i potrafił z nich robić dobry użytek ku zadowoleniu pań.
Wrócił po pracy do domu, wziął szybki prysznic, przebrał się, spakował olejki, ręcznik i pojechał pod wskazany adres. Punktualnie o 19.30 lekko zapukał do drzwi domu położonego w krótkiej szeregówce domów, na obrzeżach miasta. Otworzył mu mężczyzna witając się:
- dzień dobry, jestem Patryk, ja dzwoniłem, zapraszam do środka.
M wszedł do przedpokoju, zdjął marynarkę. Patryk powiedział ściszonym głosem:
- żona jest w salonie, przygotowałem wszystko jak prosiłeś: duży stół, zapaliłem świeczki. Żona jest w sypialni, przebiera się.
Patryk zaprowadził M do salonu i pokazał przygotowane miejsce.
Wszystko było prawie idealnie, duży stół nakryty kocem i prześcieradłem , kilka świeczek na szafkach i małym stoliku.
Ok, powiedział M. Wyciągnął z teczki olejki, ręcznik, zapalił kadzidełko i wyszedł do łazienki umyć ręce. Z podwiniętymi rękawami koszuli wrócił do salonu, gdzie czekał Patryk.
- kochanie jesteś gotowa? Zapytał Patryk. Nie było odpowiedzi z sypialni.
- pewnie się krępuje, zaraz ją przyprowadzę.
Po chwili wyszli oboje z sypialni. Patryk prowadził swoją żonę, za rękę. Była ubrana w szlafrok, na twarzy miała maskę, podeszli do M, i Patryk powiedział:
- kochanie to moja niespodzianka dla ciebie, to jest M, mój kolega, masażysta, moja żona trochę się krępuje i dlatego ubrała maskę.
M już miał zaprotestować, że wcale nie są znajomymi z Patrykiem, widzą się pierwszy raz w życiu, ale Patryk, mrugnął znacząco do M kręcąc głową i powiedział:
- więc ja wam nie będę przeszkadzał, mam kila rzeczy do kupienia wrócę ok 22.15.
- ale jak… wychodzisz? Niepewnym głosem zapytała zona Patryka
- nic się nie obawiaj kochanie, M to mój dobry znajomy i ma świetną opinię jako masażysta, na pewno nie będziesz zawiedziona. P tych słowach, ucałował ją mocno w usta, i wyszedł z domu.
- ok. więc zacznijmy powiedział M, połóż się na stole, jak masz na imię? Zapytał
- wolała bym nie mówić, odpowiedziała
-dobrze, będziesz więc Tajemniczą, powiedział M z uśmiechem
Włączył cichy muzykę, miły tworzący nastrój chillout, dookoła paliły się świece, pachniało kadzidełkiem i olejkiem migdałowym.
Tajemnicza położyła się na stole zdejmując wcześniej szlafrok. Tajemnicza miała na sobie niebieskie stringi i stanik. Oczom M ukazała się pięknie ukształtowana linia bioder, opalone sprężyste pośladki, ładne uda i łydki. Tajemnicza była zadbaną kobietą, widać było, że dba o swoje ciało poprzez częsty ruch lub ćwiczenia fizyczne.
M nabrał olejku na ręce, roztarł je przez chwilę rozgrzewając i zaczął dotykać Tajemniczą. Rozpoczął od szyi i karku. Pod palcami wyczuwał wyraźnie, napięcie jej mięśni i brak rozluźnienia. Zapewne był to wynik codziennego stresu, lub zaistniałej sytuacji. Mogła czuć się niepewnie zostawiona sam na sam z obcym mężczyzną.
- zestresowana, ciężki dzień w pracy? zapytał M
- tak, odparła, miałam dzisiaj jakiś koszmarny dzień w biurze, wszyscy coś chcieli ode mnie, spotkania z kluczowymi z klientami, 2 telekonferencje. A jeszcze Patryk zadzwonił w połowie dnia mówiąc, że ma dla mnie niespodziankę. Wie dobrze, że nie znoszę jak tak robi, później cały czas myślę co on wykombinował i się dodatkowo stresuję. - też mam czasem takie ciężkie dni powiedział M, ale zaraz spróbuję sprawić, że zapomnisz o stresie.
M zbadawszy dokładnie szyję, barki ramiona i plecy Tajemniczej rozpoczął od techniki gładzenia jej ciała swoimi opuszkami palców. Robił to delikatnie, rozpoczynając od szui barków w kierunku środka pleców. Głaskał jej ramiona, czuł jak napięcie powoli ustępuje. Przeszedł z kolei do pleców i starannie je gładził od pasa w górę. Gdy poczuł pod swoimi palcami, że napięcie mięśni Tajemniczej ustępuje przystąpił do rozciągania.
Przeciągał opuszki palców i nasadę dłoni lekko przyciskając je do pleców Tajemniczej. Masował w linii prostej z góry na dół całe plecy. Jednocześnie swoje ruchy przeplatał drobnymi ruchami okrężnymi i spiralnymi. Tajemnicza rozluźniała się coraz bardziej lekko wzdychając.
- i jak ? zapytał M?
- mmm, bardzo dobrze odpowiedziała Tajemnicza.
Po kilku minutach rozciągania jej mięśni, M przeszedł do ugniatania.
- jeżeli za mocno to mów, powiedział M
Chwycił spory obszar jej skory na plecach i ciągnął do góry w kierunku szyi, ugniatać jak ciasto.
Tajemnicza wzdychała i mruczała zadowolona.
Teraz przejdziemy do ud, łydek i pośladków powiedział M.
Tajemnicza na te słowa odruchowo ścisnęła pośladki i uda do siebie.
- bez obaw powiedział M, nie zrobię niczego czego byś nie chciała.
Zaczął od podobnej techniki jak przy plecach, najpierw głaszcząc jej łydki, uda przesuwając się w górę. Gdy napięcie Tajemniczej minęło, objął całą dłonią jej łydki później uda i ściskał. Chwytał po kolei uda oburącz, z dwóch stron, i uciskał na zmianę, raz jedną, raz d**gą ręką. Zaczynał delikatnie, ale stopniowo zwiększał siłę. Widać było, że Tajemniczej sprawia to ogromną przyjemność. Po kilku minutach takiego zabiegu Tajemnicza leżała całkowicie rozluźniona.
M chciał zakończyć masaż tyłu Tajemniczej, przystąpił do oklepywania całego ciała Tajemniczej. Złożył dłonie w łódeczki i bardzo rytmicznie uderzał nimi łydki uda, pośladki, plecy.
Po oklepywaniu zaczął gładzenie ciała Tajemniczej, mówiąc:
- czuję, że jesteś już rozluźniona i napięcie minęło, za chwilę będziemy kończyć
- och, jeszcze nie powiedziała Tajemnicza, tak mi przyjemnie. Za mało pomasowałeś mój tyłeczek, wczoraj poskakałam mocno na aerobiku i czuję zakwasy. W udach też miałam, ale je skutecznie usunąłeś.
- ok, powiedział M, zaraz też je usuniemy.
Nabrał na dłonie nowej porcji olejku i gładził delikatnie skórę jej pośladków. P chwili zaczął je mocno ugniatać, najpierw jeden później d**gi. Brał całą dłonią jej pośladek i ściskając mocno ugniatał i przesuwał w górę. Za każdym ruchem sięgał palcami coraz bliżej jej kroku, zahaczał o stringi. Tajemnicza mruczała przy tym z zadowoleniem. Jego dłonie mocno masowały i ugniatały pośladki Tajemniczej, stringi były dla niego przeszkodą, był bardzo ciekawy jak wygląda jej szparka. Cienki pasek zasłaniał jego oczom widok który chciał zobaczyć. Jednocześnie będąc gentelmanem, nie narzucał się kobiecie, czekając na jej ruch. Tajemnicza po chwili uniosła biodra i zsunęła stringi do kolan, M pomógł jej ściągnąć jej całkowicie.
- przeszkadzały i utrudniały tylko powiedziała Tajemnicza z lekkim uśmiechem.
M zdawało się, że Tajemnicza zaczerwieniła się jednocześnie przy tym, ale w blasku świec nie był tego pewien.
Tajemnicza rozchyliła swoje uda ukazując M swoją szparkę. Była właścicielką przepięknej cipki, falbanki warg wewnętrznych wysuwały się na zewnątrz, były rozchylone jak płatki róży, wilgotne i jak jasnoczerwone. M westchnął mocno na ten widok i poczuł narastające pożądanie. Już wcześniej masując pośladki Tajemniczej i przejeżdżając czasami palcami w pobliżu jej szparki czuł swoje podniecenie. Coraz śmielej masował okolice szparki Tajemniczej, delikatnie złapał palcami motylka i rozszerzył cipkę, Tajemnicza jęknęła przeciągając się i unosząc biodra. Dla M było to wyraźną zachętą. Delikatnie zaczął masować dwoma palcami jej cipkę, przesuwał alce powoli po łechtaczce, z góry na dół, co chwilę zagłębiając się delikatnie w jej cipce. Tajemnicza była już mocno podniecona, obróciła się na plecy, podkurczyła kolana i powiedziała cicho:
- poliż mnie
M z ochotą to uczynił, zbliżył swój język do jej cipki i zaczął delikatnie lizać jej wargi, rozsunął je palcami i dostał się do jej mokrego i gorącego wnętrza. Przesuwał językiem pieszcząc jej łechtaczkę, wsadzał go w jej wnętrze, brał w usta i ssał mocno jej motylki.
Tajemnicza jęczała i wzdychała rozkosznie, jedną ręką masowała i szczypała swoje sutki, d**gą głaskała M po głowie, od czasu do czasu przyciskając jego głowę do swoich ust gdy jego język wsuwał się w jej szparkę. M czuł, że jego członek chce wyrwać spodnie, ale postanowił jeszcze poczekać na rozwój sytuacji. Delikatnie wsadził jeden potem 2 palce w cipkę Tajemniczej jednocześnie liżąc jej łechtaczkę. Tajemnicza była gorąca, wilgotna i bardzo podniecona. Czuła w sobie pulsujące gorąco, palce M które delikatnie rozpychały jej wnętrze i język na swojej łechtaczce. Była w rozkoszy jakiej dawno nie zaznała. Swoimi palcami rozchyliła motylki ukazując M nabrzmiałą łechtaczkę w pełnej krasie. M lizał ją delikatnie i ssał, Tajemnicza zaczęła się pieścić po niej, od czasu do czasu wsuwając swój palec w cipkę gdzie były już 2 paluszki M. Ujęła dłoń M wysuwając ją z siebie, wsadziła w cipkę 2 palce i pieściła się. M bardzo odpowiadał teki widok, jej różowa muszelka była wystawiona na jego widok, Tajemnicza od czasu do czasu na moment rozchylała palce ukazując swoje wnętrze M. Wzięła jego rękę która błądziła po udach, przyciągnęła do swoich ust. M wytarł rękę z olejku w ręcznik widząc zamiary Tajemniczej. Wzięła w usta jego palce i zaczęła je mocno ssać, jedocześnie pieszcząc swoją łechtaczkę i wsuwając palce w cipkę d**ga ręką. Po chwili wyciągnęła jego palce ze swoich ust i usiadła. Nabrała w swoje ręce oliwki, ujęła dłoń M i na wilżyła ją dokładnie, rozsmarowała oliwkę na swojej cipce, patrząc M głęboko w oczy.
- teraz pomasuj mocno proszę
Obróciła się na plecy, pod biodrami umieściła poduszkę, rozszerzyła uda. Przed oczami M była jej pupa i cipka w całej okazałości. Tajemnicza zakręciła biodrami mówiąc:
- no dalej na co czekasz, jednocześnie ugniatała swoje pośladki i uda.
M powoli skierował swoje palce ku niej, najpierw powoli masował łechtaczkę, następnie 2 palcami powoli wchodził w Tajemniczą. Ona wzdychała i pojękiwała cicho, rytmicznie ruszając biodrami i synchronizując się z jego ruchem dłoni. Złapała jego dłoń, przyciskając mocniej do siebie i prostując jego pozostałe palce. M zrozumiał o co jej chodzi, dołączył powoli 3 i 4 palec. Jego palce zagłębiały się w Tajemniczą, ona masowała i pieściła swoją łechtaczkę. Głośno wzdychała i jęczała, jej ruchy przyspieszały. Domagała się mocniejszych pieszczot i działania ze strony M. Rozchyliła bardziej uda, M poczuł mniejszy opór, zrozumiał, że ona się rozluźniła pozwalając wchodzi w siebie głębiej.
Czyżby spotkał kobietę która lubi takie pieszczoty? Zastanawiał się, zadowolony. Jego dłoń i palce rytmicznie posuwały się w przód i w tył za każdym razem odrobinę głębiej, czuł, że zbliża się do magicznej granicy po przekroczeniu której jego dłoń zagłębi się cała w Tajemniczej. Ona też to czuła, mocniej i szybciej tarła swoją łechtaczkę głośno dysząc
- ooo, tak, rób mi dalej, mocniej, cudownie, mmmm
M d**gą ręką wziął oliwkę, nalał na swoją dłoń która częściowo była w Tajemniczej, i wznowił ruchy. Po chwili przekroczyli granicę… M poczuł wnętrze Tajemniczej, ona cudowne, i zarazem lekko bolesne wypełnienie. Tęskniła za tym, dawno tego nie robiła, sama nie potrafiła się tak podniecić i rozluźnić.
M czuł doskonale jej wnętrze, jego dłoń była zamknięta w niej. Zaczął lekko i powoli poruszać swoja dłonią, Tajemnicza zsynchronizowała się ruchami bioder z ręka M. Czuł jak jej silne mięśnie Kegla na zmianę uciskają jego dłoń lub starają się ją wypchnąć z siebie. Domyślał się, że musi je ćwiczyć, ale nie wiedział, że trenuje je już kilka lat mając zestaw chińskich kulek w swojej alkowie, i jest w tym mistrzynią.
Zbliżał się orgazm Tajemniczej, przyspieszyła pocieranie swojej łechtaczki, nabijała się mocno na dłoń M głośno oddychając. Po chwili poczuł na swojej ręce skurcze jej orgazmu jednocześnie jej plecy wygięły się ku dołowi, biodra uniosły ku górze. Zaczęła głośno krzyczeć, był to dziki krzyk rozkoszy, orgazmu jakiego dawno nie miała. Pieszcząc swoją łechtaczkę z dłonią M w sobie doznała wielokrotnego orgazmu. M czuł jej skurcze na swojej dłoni, był bardzo zadowolony i podniecony. Dawno nie masował w ten sposób kobiety. Po chwili gdy orgazm Tajemniczej zaczął odpływać wyjął delikatnie z niej swoją dłoń. Leżała na stole ciężko dysząc, nie mając siły na żaden ruch.
M wyciągnął poduszkę spod jej bioder, stanął przed jej głową i delikatnie gładził jej plecy, mruczała zadowolona. Podniosła leniwie powieki, uśmiechając się. Przed jej twarzą były biodra M, a w spodniach coś wyraźnie się odcinało. Sięgnęła dłońmi do jego krocza, dotknęła wyczuwając pod ręką twardego penisa M. Rozpięła jego pasek, rozporek, opuściła spodnie. Spod jego slipek sterczała żołądź penisa, śliska od jego podniecenia. Zbliżyła swoje usta do niego i objęła jego penisa nimi jednocześnie ściągając slipki M z jego bioder. Ujęła penisa ręką zaczęła go namiętnie lizać, obejmować swoimi pełnymi ustami, ssać. M uwielbiał to, było mu rozkosznie. Tajemnicza lekko uniosła się na rękach i wzięła głęboko penisa M do ust. Chociaż za bardzo tego nie lubiła, to pomyślała, że on tez zasługuj na coś wyjątkowego. Z d**giej strony M nie miał wielkiej maczugi która sięgała by jej do połowy przełyku. Obiema rękami przysuwała biodra M mocno do swojej twarzy, po chwili je oddalając. Wpadli we wspólny rytm, zgrani doskonale. M czuł jak jego penis jest ssany przez Tajemniczą, nie mógł długo wytrzymać przy takim jej zaangażowaniu i doskonałej technice. Po chwili nadszedł jego orgazm, ogromny, jak fala. Tajemnicza poczuła jak penis M staje się bardziej naprężony, po chwili strumień ciepłej spermy znalazł się w jej ustach, czuła jak penis M mocno drga wyrzucając z siebie kolejne porcje nasienia w jej usta. Próbował wyjść z jej ust, ale przytrzymała jego biodra swoimi rękami jednocześnie lekko zmniejszając nacisk i przestając ssać penisa. Po kilku chwilach poczuła, że jego erekcja mija, ujęła penisa w swoją dłoń wysysając z niego resztki o liżąc go. M czuł się doskonale, położył się na stole obok Tajemniczej, delikatnie ją głaszcząc po ramionach i plecach.
- i jak? Zapytał
- po co pytasz głuptasie odpowiedziała, z uśmiechem, nie widziałeś?
- to było niesamowite, odpowiedział M, czułem jak byliśmy niesamowicie zgrani, dawno takiego czegoś nie widziałem
- ja też odpowiedziała, a orgazm miałam najlepszy od roku co najmniej, inne nie będą już takie same po tym co dzisiaj przeżyłam.
M się uśmiechnął patrząc jej w oczy,
- kto wie powiedział, może będą lepsze
- hmm, mruknęła M, to kiedy następna wizyta zapytała?
- za rok, na następne urodziny, odpowiedział poważnie M
- żartujesz odpowiedziała, przestając się uśmiechać, nie możesz tego zrobić, roku nie wytrzymam, nie nic z tego, powiedziała
- ok, żartowałem powiedział M, bo tak naprawdę miał ochotę powtórzyć spotkanie jak najszybciej
Zostawię ci numer i się zdzwonimy.
M ubrał się powoli, żegnając się z Tajemniczą zapytał
-ściągniesz maskę?
- może…, odpowiedziała zbliżając rękę do maski, ale jeszcze nie teraz zakończyła z uśmiechem cofając dłoń.
Pożegnali się i M opuścił jej mieszkanie…
Cz.2
M miał dzisiaj podły dzień, zbudził się z bólem zęba który od rana go nie opuszczał. W pracy też szło nie tak jak by chciał, dziesiątki telefonów, poczta firmowa, telefony, klienci. Ząb nie odpuszczał, a do tego doszła jeszcze głowa. Z niepokojem myślał o dzisiejszym nadchodzącym spotkaniu ze swoją nowo poznaną tajemniczą kobietą którą miał wymasować. Przypomniał sobie jak otworzyła mu drzwi do swojego mieszkania ubrana w szlafrok, maskę na oczach przysłaniającą twarz. Starał się odgadnąć jak wygląda, bowiem na spotkaniu nie ściągnęła maski, a on będąc dyskretny nie prosił ja o to. Na ulicy, ubranej w zwykłe ubranie pewnie by jej nie poznał.
Od ostatniego spotkania gdzie pozwoliła mu na tak wiele i było to dla niego szalenie podniecające nie mógł przestać o niej myśleć. Przypomniał sobie jej aksamitne ciało, jędrną pupę i piersi, wygolony wzgórek łonowy, jak otwierała się dla niego i wpuściła całą dłoń w siebie. Starał się odgadnąć jak wygląda jej twarz, pamiętał pełne czerwone usta które obejmowały jego żołądź... Cholera, jestem jeszcze w pracy, zerknął przez szyby swojego gabinetu czy nikt nie widział jego zapomnienia się. Ale wszystko było bez zmian, pracownicy w swoim zwykłym biurowym ulu, nikt nie zwrócił na niego uwagi.
Dzisiejszego popołudnia chciał ją zaskoczyć, a jednocześnie bał się, że może poczuć się zawstydzona i skrępowana tym co chciał z nią zrobić… No ale cóż, najwyżej zwymyśla mnie od zboków, ale jak wszystko przeprowadzę delikatnie, może jej się spodoba. Z myślą o nadchodzącym spotkaniu o wybrał się kilka dni temu do seks shopu i apteki zakupując kilka akcesoriów. Godzina spotkania się zbliżała. M zapakował do swojej teczki niespodzianki i akcesoria i udał się na umówione miejsce.
Otworzyła drzwi tym razem ubrana w szpilki, pończochy z czarnej siatki i króciutki szlafroczek spod którego wystawała zgrabna pupa w stringach, na twarzy była tym razem czerwona maska z kolorowymi cekinami. M się uśmiechnął:
- dzień dobry, jak dzisiaj nastrój? Masaż relaksujący, rozluźniający?
- witaj M powiedziała, dzisiaj mam ochotę na relaks z odrobiną szaleństwa, miałam straszny dzień w pracy i potrzebuję o tym zapomnieć i się odstresować.
- to się dobrze składa, mam pewną niespodziankę dla ciebie, ale czy po tą maską na pewno kryje się kobieta która tu ostatnio była, zapytał M z łazienki myjąc ręce i przygotowując się do masażu. Może przysyłasz swoje koleżanki na masaż? Zażartował.
Podeszła do niego i jednocześnie mówiąc:
- najlepszej przyjaciółce bym nie oddała takiego masażysty, wzięła jego mokrą rękę którą sięgał do ręcznika, splotła jego palce i najszerzej jak mogła wsadziła je sobie do ust.
- jakieś wątpliwości jeszcze? Powiedziała z błyskiem w oku i nutą oburzenia w głosie.
- nie, skąd, roześmiał się M, tylko żartowałem.
Podeszli do dużego stołu który już przygotowała, kładąc na nim miękki koc i obrus. Zapaliła świeczki i kadzidełko, włączyła przyjemny chillout, muzyka leniwie sączyła się głośnika. Tajemnicza spojrzała na M, zrzuciła szlafrok, weszła na stół i przeciągnęła się na nim jak kotka.
- co masz dzisiaj dla mnie mój M? zamruczała cicho.
- przygotowałem pewną niespodziankę, mam nadzieję, że nie będziesz zawiedziona.
- lubię niespodzianki powiedziała.
M wyjął ze swojej teczki akcesoria, kładąc je w cieniu na fotelu tak aby nie mogła dostrzec co tam dokładnie jest. Tajemnicza widziała jakieś kształty, najróżniejsze domysły przychodziły jej do głowy. Wydawało jej się, że widzi coś długiego pejcz? Zadrżała, na myśl, że może zostać zbita.
M dostrzegł lekkie drżenie ramion, zbliżył się, delikatnie je masując. Coś się stało? Zapytał, drżysz.
- nie, nic takiego powiedziała niepewnym głosem.
- nie obawiaj się, nic ci nie grozi, jeżeli powiesz stop, natychmiast przerwę.
- ale nie będziesz mnie bił? Zapytała ze strachem
- bił? Zapytał zdumiony
- widzę bat, tak chyba to bat
M się roześmiał. To nie bat, bez obaw.
Położył ją na stole i zaczął masować. Czuł pod palcami napięte mięśnie karku pleców i ramion, wynik całodziennego stresu. Czeka mnie sporo pracy pomyślał, ale jakiej przyjemnej dodał w myślach uśmiechając się. Stopniowo rozmasowywał jej całe ciało, aż poczuł, że napięcie mięśni puściło. Łopatki swobodnie odchodziły do tyłu, kark i ramiona były luźne. Rozmasował jej nogi, śliczną pupę. Obrócił na plecy i zrobił to samo z jej piersiami , delikatnie ściskając sutki. Tajemnicza mruczała jak kotka
-mmm, jak mi dobrze
Delikatnie musnął jej wzgórek łonowy, zbliżając się do cudownej szparki. Lekko rozchylił jej nogi masując ją. Wyczuł jej wilgoć, pochylił usta i zaczął delikatnie ssać jej płatki. Rozchylił je i dostał się do środka liżąc łechtaczkę. Jęknęła z rozkoszą głaszcząc go jedną ręką po głowie d**gą pieszcząc swoją pierś.
M przerwał pieszczoty i podszedł to fotela na którym miał przygotowane niespodzianki. Wziął do rąk jedną z nich którą Tajemnicza wzięła za bat. Okazało się, że jest to gumowy wężyk. Podszedł do niej i pokazał co ma w dłoniach. Był to zestaw do robienia lewatywy. Spojrzała na niego szeroko otwartymi oczami.
- chyba nie chcesz żebym tego na ciebie zrobiła, zapytała niepewnie
Nie skąd, powiedział M, chcę żebyś się oczyściła, to zabieg higieniczny. Położyła się wygodnie na boku, M, nasmarował aplikator żelem i wprowadził go delikatnie w jej odbyt. Wlał w nią powoli 0,5 litra roztworu Enema, po czym wyciągnął aplikator.
-trzymaj teraz i połóż się na plecach. Zrobiła to o co prosił. M delikatnie, masował jej brzuch. Po 5 minutach przestał i kazał jej iść do łazienki.
Tajemnicza wyszła do toalety, a M w tym czasie przygotował kolejne akcesoria. Po kilku minutach Tajemnicza wyszła z łazienki i powiedziała
- sprawdzisz czy jestem czyściutka?
- z przyjemnością powiedział M.
Położyła się na brzuchu a M delikatnie zaczął masować jej plecy, pupę, uda. Przejechał palcami przez rozgrzaną szparkę, z której wystawały cudowne motylki które bardzo go podniecały.
M uwielbiał takie kobiety, lubił jak duże wargi sromowe oplatają jego żołądź w czasie seksu, lubił je ssać i pieścić. Nalał sporą ilość oliwki na jej pupę i szparkę i zaczął powoli dobierać się paluszkami do jej cipki. Mruczała zmysłowo i kręciła biodrami jakby chciała się prędzej wsunąć na palce które były przy jej cipce. M wsadził 2 później 3 paluszki, rozciągając jej szparkę, powoli wsuwając i wysuwając palce. Wziął d**gą dłonią małe jajko wibrator, wyciągnął palce z Tajemniczej i wziął go do ręki.
- nie przerywaj,
M trzymając jajko w dłoni ponownie zaczął pieścić Tajemniczą. Wsadził powoli 2,3, 4 palce, jęczała rozkosznie nabijając się na jego dłoń. M zwilżył ją jeszcze bardziej, lekko ścisnął, schował kciuk i wsunął dłoń w Tajemniczą.
- ooo tak, zawyła z rozkoszy, M trzymając w ręku mały wibratorek wykonywał powolne ruchy głębiej i płycej, Tajemnicza zwijała się pod jego dłonią z rozkoszy dysząc bezgranicznie podniecona.
M włączył wibrator, poczuł w ręku lekkie drżenie, ona też to poczuła.
- oooo, jej, aaa, krzyknęła
- boli? Zapytał przestraszony M, wyłączając wibrator
- nie, włącz! Krzyknęła.
M włączył ponownie i oboje poczuli przyjemne wibracje. Tajemnicza sięgnęła po dużą poduszke i umieściła ja pod swoim brzuchem wypinając się mocno. M mocniej poruszał swoją dłonią czując rozkoszne gorąco i soki wyciekające ze szparki Tajemniczej.
Wejdź we mnie, teraz, krzyknęła.
M pospiesznie jedną ręką ściągnął spodnie, pomogła mu opuścić slipki i złapała za jego gorącego penisa. Trzymając go mocno przesuwała po swojej szparce w której tkwiła dłoń M. Wypięła się jeszcze bardziej, d**gą dłonią nabrała na palce wazeliny ze spodeczka i wsadziła sobie go w pupę nawilżając się. M poczuł przez ściankę pochwy jej palec, za chwilę poczuję swojego penisa pomyślał.
Tajemnicza wyciągnęła palec, chwyciła członek M i nabiła się na niego. Poczuł jak cały gładko wchodzi w jej dupkę, czuł przez ściankę swoją dłoń i wibracje jajka.
- oooo tak!, mocno rżnij mnie! Krzyczała Tajemnicza.
M przyspieszył ruchy bioder i ręki. Oboje stali się jednym rytmem i wspólnie dochodzili do granicy. M poczuł na swojej ręce jej skurcze, Tajemnicza poczuła jak penis M drga. Zaczął się jej orgazm, skurcze ścianek pochwy, odbytu, krzyczała głośno, nie przestawała. M już dłużej nie wytrzymał, eksplodował w jej wnętrzu. Tajemnicza jęknęła a M poczuł na swojej ręce jak wilgoć leje się z jej szparki, jęczała i drgała i dalej miała mokry orgazm.
Po kilku minutach doszła do siebie, leżała bezwładnie na stole głęboko oddychając a jej ciałem wstrząsały skurcze. Otworzyła oczy i spojrzała na M.
- to było trzęsienie ziemi, nigdy takiego czegoś nie przeżyłam powiedziała
- jak stres zapytał M, minął?
- jaakiiii stres zamruczała, uśmiechając się.
Po kliku minutach usiadła na stole mówiąc z uśmiechem
- muszę iść do łazienki, stanęła na nogach prostując się i czując w podbrzuszu lekkie ukłucie
- wszystko w porządku? zapytał M z niepokojem w głosie
- tak nic mi nie jest, chyba za silny orgazm powiedziała z niepewnym uśmiechem
Po chwili wróciła z łazienki.
- i jak? zapytał M
- mam lekki skurcz chyba, powiedziała trzymając się za podbrzusze, zaraz minie. To chyba z powodu tej eksplozji którą miałam. Czułam to wszędzie, w sobie całej w głowie, twój orgazm, mój, to było niespotykane, powiedziała.
- może powinnaś pójść do lekarza zaproponował M
- do lekarza? Nigdy w życiu odpowiedziała. I co mam mu opisać nasze zabawy?
- no nie, powiedział niepewnie M, powiedz, że po seksie boli
- nie pójdę, ta baba ginekolog do której chodzę ma delikatność kloca drewna, jest stara i okropna! Nie to co twoja ręka, uśmiechnęła się biorąc w dłonie jego dłoń.
- To może do faceta ginekologa?
- Nie sami starzy i śmierdzący
- hmm zamyślił się M, a jak by tak był jakiś przystojny delikatny ginekolog? - powiedział patrząc jej w oczy
Z błyskiem w oczach powiedziała:
- nie ma takich!
Pożegnali się, a M miał już pomysł na następne spotkanie…
Cz.3
M wylegiwał się leniwie w łóżku, była sobota 10 rano, za oknem szykował się ładny letni dzień. Trzeba wyciągnąć dzisiaj motocykl i zrobić przejażdżkę, choćby krótką i skorzystać z dobrej pogody po kilku dniach deszczu, pomyślał. Włączył telefon, po chwili na ekranie pojawił się sms o przychodzącym połączeniu od nieznanego numeru. M zastanawiał się, czy oddzwonić, wybrał nr i nacisnął symbol słuchawki . Po trzech sygnałach w słuchawce odezwał się głos:
- halo?
- dzień dobry, ktoś do mnie dzwonił 30 min. temu z tego numeru, oddzwaniam odparł M.
- ah tak, odpowiedziała kobieta, chciała bym zamówić dzisiaj masaż na godz 16.00.
Glos w słuchawce wydawał się M znajomy, ale przez słabą jakość połączenia nie był pewien na 100% czy już kiedyś słyszał ten głos. M bił się z myślami: wypad ma moto, czy masaż, i odpowiedział:
- ok, proszę podać adres, będę o 16.00,
- w odpowiedzi usłyszał nazwę ulicy i nr domu i dźwięk odkładanej słuchawki.
Topolowa 17, powiedział na głos M, no tak, przypomniał sobie wizytę którą miał tydzień temu u pewnej kobiety którą zorganizował jej mąż na urodziny, uśmiechnął się na wspomnienie tamtego wieczoru. Dzisiaj już wiedział czym zaskoczy Tajemniczą.
M zjadł śniadanie i wybrał się na przejażdżkę swoim motocyklem. Godziny mijały szybko, połykane wraz z kilometrami szosy. Wrócił do domu o 15, wziął prysznic, spakował swój kuferek z olejkami, czystą biała koszulka i spodniami z lnu, znalazła się tam też niespodzianka dla Tajemniczej.
O 16.00 zapukał pod znajomy adres. Tym razem otworzyła mu Tajemnicza. Ubrana była w długi szlafrok, na twarzy tym razem miała czarną przepaskę z otworami na oczy.
Dzień dobry powiedział M, nie wiem czy dobrze trafiłem, miałem przyjść do pewnej pani a nie do Zorro, zażartował.
- właśnie do niej trafiłeś, odpowiedziała Tajemnicza z uśmiechem
Wszedł do środka, ona zamknęła za nim drzwi, wyminęła go w przedpokoju i otworzyła drzwi do salonu:
- zapraszam, dzisiaj sama, Jacek wyjechał w delegacje
- i zostawił tak panią samą?
- no nie samą, odpowiedziała Tajemnicza, ostatnio opowiedziałam mężowi jak wspaniale spędziłam mój urodzinowy wieczór, więc powiedział że powinnam dziś również zamówić masaż żeby się nie nudzić po południu.
W pokoju był już przygotowany stół, i zapalone świece. Z głośników sączyła się przyjemna muzyka.
Tajemnicza podeszła do zasłon i przysłoniła przysłaniając mocne letnie słońce i je robiąc w pokoju nastrojową atmosferę.
- od czego zaczniemy? Zapytała
- połóż się proszę, a ja najpierw sprawdzę czy dzisiaj jesteś również mocno zestresowana co ostatnio
- Tajemnicza rozwiązała powoli szlafrok patrząc M prosto w oczy i zsunęła go powoli ze swoich ramion. Pod spodem była naga, szlafrok zsunął się na ziemię, a ona położywszy rękę na biodrze i wypinając się bokiem do M zapytała :
- i jak?
- mmm, bardzo ładnie odpowiedział M
Rozpakował swoje akcesoria, przebrał się w łazience w koszulę i spodnie, umył starannie ręce i wrócił do salonu.
Zastał tam Tajemniczą leżącą ba brzuchu na przygotowanym stole. M nabrał na ręce sporo olejku, rozgrzał je pocierając o siebie i zaczął od głaskania. Tajemnicza mruczała cicho, było jej bardzo przyjemnie. Powolne głaszczące ruchy M rozluźniał i odprężały jej skórę. Następnie M przystąpił do rozcierania poszczególnych partii ciała Tajemniczej. Zaczął od pleców, zwiększył szybkość ruchów, tym razem łapiąc już mięśnie i masując jej plecy uda i pupę.
- och mam dzisiaj okropne zakwasy w pośladkach i udach powiedziała Tajemnicza, zrób z tym coś proszę
M zaczął ugniatać jej uda całymi rękami, później to samo zrobił z pośladkami, Tajemnicza ładnie kręciła tyłeczkiem w rytm jego ruchów, odrobinę rozchyliła uda. Dostrzegł między nimi 2 cudowne różowe płatki, lekko wilgotne, podniecił go ten widok. Jego ruchy zbliżały się do jej szparki, muskając ją co chwilę, Tajemnicza sięgnęła ręką do jego krocza i z łatwością wymacała twardy członek. Wsadziła rękę w jego spodnie i złapawszy za jego twardego penisa, ścisnęła główkę i poczuła wilgoć na swojej ręce. M tymczasem delikatnie rozchylił jej uda ukazując swoim oczom jej szparkę w pełnym widoku. Powoli przesuwał palcami w górę i w dół jej wilgotnej cipki, ona ruszała biodrami i próbowała się nadziać na jego palce, jednocześnie przy tym głośno wzdychając:
- ooo tak, wsadź mi je do środka!
M nie potrzebował zachęty, jego 2 palce z łatwością weszły w mokrą cipkę Tajemniczej. Poczuł pod palcami jej gorące wnętrze i jej soki. Miał ochotę poczuć jej gorąco na swoich ustach i języku.
Tajemnicza podniosła się na łokciach i ściągnęła spodnie M razem z majtkami, których się szybko pozbył. Jego spory żylasty członek lśnił w świetle świec, jaki ładny powiedziała Tajemnicza i obróciła się na plecy, rozchylając uda. Stanął za jej głową i pieścił jej piersi, Tajemnicza dwoma rękami objęła jego członek o masowała sobie nim twarz, liżąc go językiem. Przesunęła się cala bardziej ku górze stołu, tak że jej głowa nie miała już oparcia na stole. Wydepilowane jądra M znalazły się nad jej twarzą, zaczęła je mocno ssać, i lizać jednocześnie pieszcząc rękami członek. Opuściła swoją głową i ustami objęła główkę członka trzymając go jednocześnie dłonią. Na zmianę ssała go i okrężnymi ruchami języka pieściła jego żołądź, wypychała sobie ni policzek. Wzięła go głęboko do gardła aż schował się cały w jej ustach i gardle. M był zafascynowany tą kobietą i jej wyrafinowanymi pieszczotami jakie potrafi robić. Wsuwał i wysuwał powoli swojego penisa, gdy czuł, że wchodzi za głęboko a ona się zaczyna krztusić wychodził lekko swoim członkiem.
M wszedł na stół, przed jego twarzą w dole znalazła się rozchylona cipka Tajemniczej. Widział ją w całej okazałości, jednocześnie jego penis obejmowały gorące usta Tajemniczej. Przylgnął swoim brzuchem mocno do jej pełnych piersi rozchylił wilgotne różowe płatki jej szparki i zaczął pieścić ją językiem. Masował nim jej łechtaczkę, wsadzał głęboko na ile mógł do wnętrza jej rozgrzanej cipki swój język. Oboje spleceni w namiętnym uścisku, mokrzy od potu i swoich soków rozkoszy zbliżali się do finału tej boskiej konfiguracji. M dołączył do pieszczot języka swoje palce, powoli wsadził pomiędzy płatki Tajemniczej 2 a następnie 3 palce jednocześnie liżąc jej łechtaczkę. Czuł, że jest nabrzmiała, przyciskała ją mocniej do jego języka. Jednocześnie swoimi palcami zaczęła ją energicznie pocierać. d**gą dłonią trzymała członka M, obejmowała główkę mocno ustami i jednocześnie coraz szybciej nim poruszała. Oboje poczuli że zbliża się orgazm. Najpierw M poczuł jak jego palce są zaciskane przez ścianki pochwy, a palce Tajemniczej pieszczące łechtaczkę coraz szybciej ja pocierają. Tajemnicza zaczęła głośno jęczeć, jej ciałem wstrząsały dreszcze jednocześnie nie przestała pieścić jego penisa. M poczuł zbliżający się koniec, jego penis wystrzelił swoją zawartość w ustach Tajemniczej, oboje szczytowali nie przestając pieścić jedno d**giego.
Po długiej chwili leżeli dalej w pozycji 69, M lekko masował cipkę Tajemniczej, ona zabawiała się jego penisem, co chwila biorąc i liżąc. Było im przyjemnie i czuli się odprężeni.
M zapytał:
- po ostatniej zabawie wszystko było ok? narzekałaś na ból w podbrzuszu, byłaś u lekarza?
- nie byłam, wszystko przeszło po ok. 2 godzinach, to chyba z powodu tak silnego orgazmu, poza tym nie lubię chodzić do ginekologa, już ci mówiłam, odpowiedziała Tajemnicza
- to dobrze, że przeszło, odpowiedział M, myślę jednak że ktoś cię powinien oglądnąć
- co masz na myśli? zapytała zaskoczona
- idź do łazienki, umyj cipkę i zrób siusiu, mam dla ciebie małą niespodziankę
Tajemnicza zeszła ze stołu, ubrała szlafrok i z zagadkowo uśmiechniętą miną poszła do łazienki. M w tym czasie wyciągnął z kuferka swoje akcesoria, umył dokładnie ręce płynem antyseptycznym.
Gdy Tajemnicza wróciła z łazienki, zobaczyła na stoliku obok stołu do masażu, rękawiczki medyczne jednorazowe w sterylnym opakowaniu, żel ginekologiczny, łopatki ginekologiczne i kilka jednorazowych wzierników ginekologicznych. W jej oczach M dojrzał odrobinę strachu, ale jednocześnie ogromną fascynację i podniecenie.
- nie wiedziałam, że jesteś też lekarzem, powiedziała
- nie jestem, odpowiedział M, doszkoliłem się we własnym zakresie i jeżeli pozwolisz zrobimy małe badanie. Będę delikatny i będę uważał, gdyby coś zabolało mów od razu a wtedy przerwę zabawę. Mam sterylne jednorazówki, więc nie ma obawy.
- dobrze, panie doktorze, odpowiedziała Tajemnicza, proszę mnie zbadać.
M zaczął od badania węzłów chłonnych na szyi i pod pachami. Tajemnicza spojrzała zdziwiona, ale nic nie mówiła.
- badanie węzłów chłonnych, wszystko w porządku powiedział M.
Następnie zaczął badać jej piersi, ściskając po kolei jedną i dwoma dwoma rękami, następnie zbadał dokładnie dookoła sutków starannie każdą z nich. Tajemnicza czuła w brzuchu przyjemne podniecenie związane z badaniem i nieznanym co będzie dalej.
Zbliżył swoją twarz do jej pełnych piersi i obejmując je przywarł ustami do nich pieszcząc sutki, ssając je i lekko gryząc.
- och panie doktorze jęknęła Tajemnicza, a cóż to za badanie,
- to moja autorska metoda badania piersi, mam czuły język odpowiedział z uśmiechem nadal ją pieszcząc.
P chwili oderwał się od niej i powiedział:
- piersi i węzły wszystko w porządku, teraz czas zbadać twoją cipkę, połóż się proszę
Tajemnicza położyła się posłusznie na stole, M rozpakował rękawiczki, założył je i nabrał na palec trochę żelu. Poprosił aby Tajemnicza ugięła kolana i przysunęła pięty bliżej siebie, jednocześnie rozszerzając uda. Zrobiła to z ochotą. M miał swobodny dostęp do jej szparki. Nawilżył żelem jej cipkę, ale czuł że było by to zbyteczne, bo jest niesamowicie wilgotna. Na początku zbadał jej wargi mniejsze, wejście do pochwy, łechtaczkę i ujście cewki moczowej. Jej cipka była w doskonałym stanie, różowiutka, a jednocześnie wilgotna z podniecenia i żelu. Podrażnił lekko łechtaczkę, Tajemnicza zareagowała prawidłowo wciągając powietrze przez zęby.
Wprowadził w nią powoli głęboko 2 palce prawej ręki lewą przytrzymując jej wargi, gdy poczuł pod palcami tylne sklepienie pochwy, palcami objął szyjkę macicy a lewą rękę położył na podbrzusze czując pod palcami jej wnętrze. Badał ją ostrożnie wpatrując się w jej twarz. Miała przymknięte powieki, dyszała głośno, policzki były zaczerwienione. Czuła się obnażona, a jednocześnie nie miała nic przeciwko temu, że M bada ją jak lekarz. Czuła ogromne podniecenie, próbowała palcem dotknąć swojej łechtaczki, ale M delikatnie odsunął jej rękę. Za chwilę, powiedział.
Wysunął z niej swoje palce, otworzył plastikowy wziernik, Tajemnicza spojrzała spod przymkniętych powiek i uśmiechnęła się. Będę ostrożny powiedział M. Nasmarował lekko wziernik wazeliną i wprowadził do pochwy Tajemniczej na 2/3 głębokości. Jęknęła nie wiedział czy z bólu czy rozkoszy. Teraz go lekko rozszerzę powiedział M, obrócił wziernik o 90 stopni pokręcił plastikowa śrubą aby nastąpiło rozwarcie. Cipka Tajemniczej powoli się otwierała pod naporem wziernika, jednocześnie zaczęła palcem delikatnie pieścić swoją łechtaczkę. M widział w świetle lampki którą obok ustawił całe wnętrze Tajemniczej i jej palec pieszczący łechtaczkę. Był to nieziemski widok, a podniecenie rozrywało jego spodnie. Ostrożnie wysunął wziernik z Tajemniczej i wprowadził w nią 2 palce. Jej cipka była mokra i gorąca, wysoko unosiła biodra pieszcząc się jedną ręką a d**gą ugniatając swoja pierś. Obróciła się na d**gą tronę, uklękła i wypięła mocno tyłek w stronę M, jednocześnie rozchylając swoją cipkę rękami. Dalej wsadź mi 3 palce, M z ochotą to zrobił. Ona nabijała się na dłoń jednocześnie masując łechtaczkę i głośno jęcząc. M nałożył jeszcze więcej żelu na swoją dłoń i delikatnie wprowadził w nią 4 palce, weszły z lekkim oporem.
O taaak, krzyczała Tajemnicza, mocniej, chcę poczuć twoją dłoń w sobie!
M delikatnie posuwał dłonią do przodu czując jak przełamuje granicę i za chwilę największy obwód ręki wszedł w cipkę Tajemniczej, krzyknęła głośno a jego ręka znalazła się cała w niej. Powoli poruszał ręką do przodu i do tyłu widząc jej rozciągniętą cipkę, był to fascynujący widok. Tajemnicza głośno krzyczała, dochodziła, czuł zbliżający się jej orgazm. Zapragnął mieć w niej teraz swojego penisa. Wyciągnął z niej swoją dłoń, cipka wyglądała cudownie, nabrzmiała, różowa i mokra. Zrzucił szybko spodnie i gwałtownie wszedł swoim penisem w cipkę Tajemniczej. Czuł jej wilgoć, pracujące mięśnie Kegla zaciskające się na jego penisie, jednak za moment nadszedł jej orgazm. M przyspieszył ruchy i mocno wchodził w jej cipkę. Trzymał ją za pośladki , ściskał je mocno, jedną ręką wymierzył mocnego klapsa w lewy pośladek , później w prawy. Tajemnicza krzyczała na fali orgazmu, M poczuł tez, że dochodzi i nie mogąc już dłużej wytrzymać z rozkoszą wystrzelił w Tajemniczej. Oboje krzyczeli we wspólnym orgazmie, M wbijał się mocno w Tajemniczą.
Po wszystkim leżeli razem, ona na dole on na jej plecach, jednocześnie mając w niej swojego penisa, który po chwili wrócił do normalnych rozmiarów. Tajemnicza uśmiechnęła się ii objęła ramionami M.
- takiego lekarza i masażysty potrzebowałam, powiedziała przytulając się do niego.
Następnie powiedziała:
- na stoliku jest moja komórka, weź ją proszę i włącz nagrywanie
M zrobił to o co prosiła. A teraz filmuj mój tyłeczek i cipkę powiedziała. Tajemnicza kucnęła na stole, podniosła wysoko pośladki i palcami rozwierała swoje płatki a spomiędzy nich wyciekała sperma M. Po chwili gdy wszystko już wyleciało, wsadziła jeszcze w siebie paluszek i delikatnie nim poruszała. Obróciła się na plecy, podparła łokciem a d**gą ręką puściła całusa w stronę telefonu.
M wyłączył komórkę. Dla kogo ten film? zapytał.
- dla mnie odpowiedziała, na pamiątkę, i może dla mojego męża, pokażę mu jak należy zaspokoić kobietę, powiedziała z uśmiechem.
M spakował swoje akcesoria, ubrał się i wrócił do siebie. Wspominał z przyjemnością przez kilka następnych dni to sobotnie letnie popołudnie. W czwartek wieczorem dostał sms od Tajemniczej:
sobota godzina 18.00 zapraszamy na
imprezę urodzinową Jacka, będzie kilka
naszych znajomych par. Zapraszamy cię oboje.
Pozdrowienia
Sylwia i Jacek
Do sms był załącznik, M otworzył go z ciekawością i zobaczył na ekranie cipkę Sylwii którą sfilmował jej komórką.
A więc Sylwia, powiedział na głos M…
M kończył właśnie swój dzień pracy w biurze, zbliżała się 17.00, na wieczór miał już plany, wczoraj dostał telefon, że dzisiaj będzie potrzebny jako masażysta dla kobiety. Zatelefonował jej mąż , wyjaśniając, że chce zrobić prezent swojej żonie na 36 urodziny które przypadają jutro. Opowiedział w skrócie jak ma to wyglądać, podał adres. M był sceptycznie nastawiony do takich spotkań, obawiał się, że może to być jakiś głupi kawał. Z d**giej strony, mężczyzna który dzwonił, miał szczery i pewny głos, podał adres i dzwonił z nr nie zastrzeżonego.
Od roku bawił się w masowanie pań, było to jego hobby. Skończył kurs masażu klasycznego, relaksacyjnego, chińską bańką. Dużo czytał o technikach i cały czas się doskonalił. Miał szczupłe dłonie, długie palce, zawsze zadbane paznokcie i potrafił z nich robić dobry użytek ku zadowoleniu pań.
Wrócił po pracy do domu, wziął szybki prysznic, przebrał się, spakował olejki, ręcznik i pojechał pod wskazany adres. Punktualnie o 19.30 lekko zapukał do drzwi domu położonego w krótkiej szeregówce domów, na obrzeżach miasta. Otworzył mu mężczyzna witając się:
- dzień dobry, jestem Patryk, ja dzwoniłem, zapraszam do środka.
M wszedł do przedpokoju, zdjął marynarkę. Patryk powiedział ściszonym głosem:
- żona jest w salonie, przygotowałem wszystko jak prosiłeś: duży stół, zapaliłem świeczki. Żona jest w sypialni, przebiera się.
Patryk zaprowadził M do salonu i pokazał przygotowane miejsce.
Wszystko było prawie idealnie, duży stół nakryty kocem i prześcieradłem , kilka świeczek na szafkach i małym stoliku.
Ok, powiedział M. Wyciągnął z teczki olejki, ręcznik, zapalił kadzidełko i wyszedł do łazienki umyć ręce. Z podwiniętymi rękawami koszuli wrócił do salonu, gdzie czekał Patryk.
- kochanie jesteś gotowa? Zapytał Patryk. Nie było odpowiedzi z sypialni.
- pewnie się krępuje, zaraz ją przyprowadzę.
Po chwili wyszli oboje z sypialni. Patryk prowadził swoją żonę, za rękę. Była ubrana w szlafrok, na twarzy miała maskę, podeszli do M, i Patryk powiedział:
- kochanie to moja niespodzianka dla ciebie, to jest M, mój kolega, masażysta, moja żona trochę się krępuje i dlatego ubrała maskę.
M już miał zaprotestować, że wcale nie są znajomymi z Patrykiem, widzą się pierwszy raz w życiu, ale Patryk, mrugnął znacząco do M kręcąc głową i powiedział:
- więc ja wam nie będę przeszkadzał, mam kila rzeczy do kupienia wrócę ok 22.15.
- ale jak… wychodzisz? Niepewnym głosem zapytała zona Patryka
- nic się nie obawiaj kochanie, M to mój dobry znajomy i ma świetną opinię jako masażysta, na pewno nie będziesz zawiedziona. P tych słowach, ucałował ją mocno w usta, i wyszedł z domu.
- ok. więc zacznijmy powiedział M, połóż się na stole, jak masz na imię? Zapytał
- wolała bym nie mówić, odpowiedziała
-dobrze, będziesz więc Tajemniczą, powiedział M z uśmiechem
Włączył cichy muzykę, miły tworzący nastrój chillout, dookoła paliły się świece, pachniało kadzidełkiem i olejkiem migdałowym.
Tajemnicza położyła się na stole zdejmując wcześniej szlafrok. Tajemnicza miała na sobie niebieskie stringi i stanik. Oczom M ukazała się pięknie ukształtowana linia bioder, opalone sprężyste pośladki, ładne uda i łydki. Tajemnicza była zadbaną kobietą, widać było, że dba o swoje ciało poprzez częsty ruch lub ćwiczenia fizyczne.
M nabrał olejku na ręce, roztarł je przez chwilę rozgrzewając i zaczął dotykać Tajemniczą. Rozpoczął od szyi i karku. Pod palcami wyczuwał wyraźnie, napięcie jej mięśni i brak rozluźnienia. Zapewne był to wynik codziennego stresu, lub zaistniałej sytuacji. Mogła czuć się niepewnie zostawiona sam na sam z obcym mężczyzną.
- zestresowana, ciężki dzień w pracy? zapytał M
- tak, odparła, miałam dzisiaj jakiś koszmarny dzień w biurze, wszyscy coś chcieli ode mnie, spotkania z kluczowymi z klientami, 2 telekonferencje. A jeszcze Patryk zadzwonił w połowie dnia mówiąc, że ma dla mnie niespodziankę. Wie dobrze, że nie znoszę jak tak robi, później cały czas myślę co on wykombinował i się dodatkowo stresuję. - też mam czasem takie ciężkie dni powiedział M, ale zaraz spróbuję sprawić, że zapomnisz o stresie.
M zbadawszy dokładnie szyję, barki ramiona i plecy Tajemniczej rozpoczął od techniki gładzenia jej ciała swoimi opuszkami palców. Robił to delikatnie, rozpoczynając od szui barków w kierunku środka pleców. Głaskał jej ramiona, czuł jak napięcie powoli ustępuje. Przeszedł z kolei do pleców i starannie je gładził od pasa w górę. Gdy poczuł pod swoimi palcami, że napięcie mięśni Tajemniczej ustępuje przystąpił do rozciągania.
Przeciągał opuszki palców i nasadę dłoni lekko przyciskając je do pleców Tajemniczej. Masował w linii prostej z góry na dół całe plecy. Jednocześnie swoje ruchy przeplatał drobnymi ruchami okrężnymi i spiralnymi. Tajemnicza rozluźniała się coraz bardziej lekko wzdychając.
- i jak ? zapytał M?
- mmm, bardzo dobrze odpowiedziała Tajemnicza.
Po kilku minutach rozciągania jej mięśni, M przeszedł do ugniatania.
- jeżeli za mocno to mów, powiedział M
Chwycił spory obszar jej skory na plecach i ciągnął do góry w kierunku szyi, ugniatać jak ciasto.
Tajemnicza wzdychała i mruczała zadowolona.
Teraz przejdziemy do ud, łydek i pośladków powiedział M.
Tajemnicza na te słowa odruchowo ścisnęła pośladki i uda do siebie.
- bez obaw powiedział M, nie zrobię niczego czego byś nie chciała.
Zaczął od podobnej techniki jak przy plecach, najpierw głaszcząc jej łydki, uda przesuwając się w górę. Gdy napięcie Tajemniczej minęło, objął całą dłonią jej łydki później uda i ściskał. Chwytał po kolei uda oburącz, z dwóch stron, i uciskał na zmianę, raz jedną, raz d**gą ręką. Zaczynał delikatnie, ale stopniowo zwiększał siłę. Widać było, że Tajemniczej sprawia to ogromną przyjemność. Po kilku minutach takiego zabiegu Tajemnicza leżała całkowicie rozluźniona.
M chciał zakończyć masaż tyłu Tajemniczej, przystąpił do oklepywania całego ciała Tajemniczej. Złożył dłonie w łódeczki i bardzo rytmicznie uderzał nimi łydki uda, pośladki, plecy.
Po oklepywaniu zaczął gładzenie ciała Tajemniczej, mówiąc:
- czuję, że jesteś już rozluźniona i napięcie minęło, za chwilę będziemy kończyć
- och, jeszcze nie powiedziała Tajemnicza, tak mi przyjemnie. Za mało pomasowałeś mój tyłeczek, wczoraj poskakałam mocno na aerobiku i czuję zakwasy. W udach też miałam, ale je skutecznie usunąłeś.
- ok, powiedział M, zaraz też je usuniemy.
Nabrał na dłonie nowej porcji olejku i gładził delikatnie skórę jej pośladków. P chwili zaczął je mocno ugniatać, najpierw jeden później d**gi. Brał całą dłonią jej pośladek i ściskając mocno ugniatał i przesuwał w górę. Za każdym ruchem sięgał palcami coraz bliżej jej kroku, zahaczał o stringi. Tajemnicza mruczała przy tym z zadowoleniem. Jego dłonie mocno masowały i ugniatały pośladki Tajemniczej, stringi były dla niego przeszkodą, był bardzo ciekawy jak wygląda jej szparka. Cienki pasek zasłaniał jego oczom widok który chciał zobaczyć. Jednocześnie będąc gentelmanem, nie narzucał się kobiecie, czekając na jej ruch. Tajemnicza po chwili uniosła biodra i zsunęła stringi do kolan, M pomógł jej ściągnąć jej całkowicie.
- przeszkadzały i utrudniały tylko powiedziała Tajemnicza z lekkim uśmiechem.
M zdawało się, że Tajemnicza zaczerwieniła się jednocześnie przy tym, ale w blasku świec nie był tego pewien.
Tajemnicza rozchyliła swoje uda ukazując M swoją szparkę. Była właścicielką przepięknej cipki, falbanki warg wewnętrznych wysuwały się na zewnątrz, były rozchylone jak płatki róży, wilgotne i jak jasnoczerwone. M westchnął mocno na ten widok i poczuł narastające pożądanie. Już wcześniej masując pośladki Tajemniczej i przejeżdżając czasami palcami w pobliżu jej szparki czuł swoje podniecenie. Coraz śmielej masował okolice szparki Tajemniczej, delikatnie złapał palcami motylka i rozszerzył cipkę, Tajemnicza jęknęła przeciągając się i unosząc biodra. Dla M było to wyraźną zachętą. Delikatnie zaczął masować dwoma palcami jej cipkę, przesuwał alce powoli po łechtaczce, z góry na dół, co chwilę zagłębiając się delikatnie w jej cipce. Tajemnicza była już mocno podniecona, obróciła się na plecy, podkurczyła kolana i powiedziała cicho:
- poliż mnie
M z ochotą to uczynił, zbliżył swój język do jej cipki i zaczął delikatnie lizać jej wargi, rozsunął je palcami i dostał się do jej mokrego i gorącego wnętrza. Przesuwał językiem pieszcząc jej łechtaczkę, wsadzał go w jej wnętrze, brał w usta i ssał mocno jej motylki.
Tajemnicza jęczała i wzdychała rozkosznie, jedną ręką masowała i szczypała swoje sutki, d**gą głaskała M po głowie, od czasu do czasu przyciskając jego głowę do swoich ust gdy jego język wsuwał się w jej szparkę. M czuł, że jego członek chce wyrwać spodnie, ale postanowił jeszcze poczekać na rozwój sytuacji. Delikatnie wsadził jeden potem 2 palce w cipkę Tajemniczej jednocześnie liżąc jej łechtaczkę. Tajemnicza była gorąca, wilgotna i bardzo podniecona. Czuła w sobie pulsujące gorąco, palce M które delikatnie rozpychały jej wnętrze i język na swojej łechtaczce. Była w rozkoszy jakiej dawno nie zaznała. Swoimi palcami rozchyliła motylki ukazując M nabrzmiałą łechtaczkę w pełnej krasie. M lizał ją delikatnie i ssał, Tajemnicza zaczęła się pieścić po niej, od czasu do czasu wsuwając swój palec w cipkę gdzie były już 2 paluszki M. Ujęła dłoń M wysuwając ją z siebie, wsadziła w cipkę 2 palce i pieściła się. M bardzo odpowiadał teki widok, jej różowa muszelka była wystawiona na jego widok, Tajemnicza od czasu do czasu na moment rozchylała palce ukazując swoje wnętrze M. Wzięła jego rękę która błądziła po udach, przyciągnęła do swoich ust. M wytarł rękę z olejku w ręcznik widząc zamiary Tajemniczej. Wzięła w usta jego palce i zaczęła je mocno ssać, jedocześnie pieszcząc swoją łechtaczkę i wsuwając palce w cipkę d**ga ręką. Po chwili wyciągnęła jego palce ze swoich ust i usiadła. Nabrała w swoje ręce oliwki, ujęła dłoń M i na wilżyła ją dokładnie, rozsmarowała oliwkę na swojej cipce, patrząc M głęboko w oczy.
- teraz pomasuj mocno proszę
Obróciła się na plecy, pod biodrami umieściła poduszkę, rozszerzyła uda. Przed oczami M była jej pupa i cipka w całej okazałości. Tajemnicza zakręciła biodrami mówiąc:
- no dalej na co czekasz, jednocześnie ugniatała swoje pośladki i uda.
M powoli skierował swoje palce ku niej, najpierw powoli masował łechtaczkę, następnie 2 palcami powoli wchodził w Tajemniczą. Ona wzdychała i pojękiwała cicho, rytmicznie ruszając biodrami i synchronizując się z jego ruchem dłoni. Złapała jego dłoń, przyciskając mocniej do siebie i prostując jego pozostałe palce. M zrozumiał o co jej chodzi, dołączył powoli 3 i 4 palec. Jego palce zagłębiały się w Tajemniczą, ona masowała i pieściła swoją łechtaczkę. Głośno wzdychała i jęczała, jej ruchy przyspieszały. Domagała się mocniejszych pieszczot i działania ze strony M. Rozchyliła bardziej uda, M poczuł mniejszy opór, zrozumiał, że ona się rozluźniła pozwalając wchodzi w siebie głębiej.
Czyżby spotkał kobietę która lubi takie pieszczoty? Zastanawiał się, zadowolony. Jego dłoń i palce rytmicznie posuwały się w przód i w tył za każdym razem odrobinę głębiej, czuł, że zbliża się do magicznej granicy po przekroczeniu której jego dłoń zagłębi się cała w Tajemniczej. Ona też to czuła, mocniej i szybciej tarła swoją łechtaczkę głośno dysząc
- ooo, tak, rób mi dalej, mocniej, cudownie, mmmm
M d**gą ręką wziął oliwkę, nalał na swoją dłoń która częściowo była w Tajemniczej, i wznowił ruchy. Po chwili przekroczyli granicę… M poczuł wnętrze Tajemniczej, ona cudowne, i zarazem lekko bolesne wypełnienie. Tęskniła za tym, dawno tego nie robiła, sama nie potrafiła się tak podniecić i rozluźnić.
M czuł doskonale jej wnętrze, jego dłoń była zamknięta w niej. Zaczął lekko i powoli poruszać swoja dłonią, Tajemnicza zsynchronizowała się ruchami bioder z ręka M. Czuł jak jej silne mięśnie Kegla na zmianę uciskają jego dłoń lub starają się ją wypchnąć z siebie. Domyślał się, że musi je ćwiczyć, ale nie wiedział, że trenuje je już kilka lat mając zestaw chińskich kulek w swojej alkowie, i jest w tym mistrzynią.
Zbliżał się orgazm Tajemniczej, przyspieszyła pocieranie swojej łechtaczki, nabijała się mocno na dłoń M głośno oddychając. Po chwili poczuł na swojej ręce skurcze jej orgazmu jednocześnie jej plecy wygięły się ku dołowi, biodra uniosły ku górze. Zaczęła głośno krzyczeć, był to dziki krzyk rozkoszy, orgazmu jakiego dawno nie miała. Pieszcząc swoją łechtaczkę z dłonią M w sobie doznała wielokrotnego orgazmu. M czuł jej skurcze na swojej dłoni, był bardzo zadowolony i podniecony. Dawno nie masował w ten sposób kobiety. Po chwili gdy orgazm Tajemniczej zaczął odpływać wyjął delikatnie z niej swoją dłoń. Leżała na stole ciężko dysząc, nie mając siły na żaden ruch.
M wyciągnął poduszkę spod jej bioder, stanął przed jej głową i delikatnie gładził jej plecy, mruczała zadowolona. Podniosła leniwie powieki, uśmiechając się. Przed jej twarzą były biodra M, a w spodniach coś wyraźnie się odcinało. Sięgnęła dłońmi do jego krocza, dotknęła wyczuwając pod ręką twardego penisa M. Rozpięła jego pasek, rozporek, opuściła spodnie. Spod jego slipek sterczała żołądź penisa, śliska od jego podniecenia. Zbliżyła swoje usta do niego i objęła jego penisa nimi jednocześnie ściągając slipki M z jego bioder. Ujęła penisa ręką zaczęła go namiętnie lizać, obejmować swoimi pełnymi ustami, ssać. M uwielbiał to, było mu rozkosznie. Tajemnicza lekko uniosła się na rękach i wzięła głęboko penisa M do ust. Chociaż za bardzo tego nie lubiła, to pomyślała, że on tez zasługuj na coś wyjątkowego. Z d**giej strony M nie miał wielkiej maczugi która sięgała by jej do połowy przełyku. Obiema rękami przysuwała biodra M mocno do swojej twarzy, po chwili je oddalając. Wpadli we wspólny rytm, zgrani doskonale. M czuł jak jego penis jest ssany przez Tajemniczą, nie mógł długo wytrzymać przy takim jej zaangażowaniu i doskonałej technice. Po chwili nadszedł jego orgazm, ogromny, jak fala. Tajemnicza poczuła jak penis M staje się bardziej naprężony, po chwili strumień ciepłej spermy znalazł się w jej ustach, czuła jak penis M mocno drga wyrzucając z siebie kolejne porcje nasienia w jej usta. Próbował wyjść z jej ust, ale przytrzymała jego biodra swoimi rękami jednocześnie lekko zmniejszając nacisk i przestając ssać penisa. Po kilku chwilach poczuła, że jego erekcja mija, ujęła penisa w swoją dłoń wysysając z niego resztki o liżąc go. M czuł się doskonale, położył się na stole obok Tajemniczej, delikatnie ją głaszcząc po ramionach i plecach.
- i jak? Zapytał
- po co pytasz głuptasie odpowiedziała, z uśmiechem, nie widziałeś?
- to było niesamowite, odpowiedział M, czułem jak byliśmy niesamowicie zgrani, dawno takiego czegoś nie widziałem
- ja też odpowiedziała, a orgazm miałam najlepszy od roku co najmniej, inne nie będą już takie same po tym co dzisiaj przeżyłam.
M się uśmiechnął patrząc jej w oczy,
- kto wie powiedział, może będą lepsze
- hmm, mruknęła M, to kiedy następna wizyta zapytała?
- za rok, na następne urodziny, odpowiedział poważnie M
- żartujesz odpowiedziała, przestając się uśmiechać, nie możesz tego zrobić, roku nie wytrzymam, nie nic z tego, powiedziała
- ok, żartowałem powiedział M, bo tak naprawdę miał ochotę powtórzyć spotkanie jak najszybciej
Zostawię ci numer i się zdzwonimy.
M ubrał się powoli, żegnając się z Tajemniczą zapytał
-ściągniesz maskę?
- może…, odpowiedziała zbliżając rękę do maski, ale jeszcze nie teraz zakończyła z uśmiechem cofając dłoń.
Pożegnali się i M opuścił jej mieszkanie…
Cz.2
M miał dzisiaj podły dzień, zbudził się z bólem zęba który od rana go nie opuszczał. W pracy też szło nie tak jak by chciał, dziesiątki telefonów, poczta firmowa, telefony, klienci. Ząb nie odpuszczał, a do tego doszła jeszcze głowa. Z niepokojem myślał o dzisiejszym nadchodzącym spotkaniu ze swoją nowo poznaną tajemniczą kobietą którą miał wymasować. Przypomniał sobie jak otworzyła mu drzwi do swojego mieszkania ubrana w szlafrok, maskę na oczach przysłaniającą twarz. Starał się odgadnąć jak wygląda, bowiem na spotkaniu nie ściągnęła maski, a on będąc dyskretny nie prosił ja o to. Na ulicy, ubranej w zwykłe ubranie pewnie by jej nie poznał.
Od ostatniego spotkania gdzie pozwoliła mu na tak wiele i było to dla niego szalenie podniecające nie mógł przestać o niej myśleć. Przypomniał sobie jej aksamitne ciało, jędrną pupę i piersi, wygolony wzgórek łonowy, jak otwierała się dla niego i wpuściła całą dłoń w siebie. Starał się odgadnąć jak wygląda jej twarz, pamiętał pełne czerwone usta które obejmowały jego żołądź... Cholera, jestem jeszcze w pracy, zerknął przez szyby swojego gabinetu czy nikt nie widział jego zapomnienia się. Ale wszystko było bez zmian, pracownicy w swoim zwykłym biurowym ulu, nikt nie zwrócił na niego uwagi.
Dzisiejszego popołudnia chciał ją zaskoczyć, a jednocześnie bał się, że może poczuć się zawstydzona i skrępowana tym co chciał z nią zrobić… No ale cóż, najwyżej zwymyśla mnie od zboków, ale jak wszystko przeprowadzę delikatnie, może jej się spodoba. Z myślą o nadchodzącym spotkaniu o wybrał się kilka dni temu do seks shopu i apteki zakupując kilka akcesoriów. Godzina spotkania się zbliżała. M zapakował do swojej teczki niespodzianki i akcesoria i udał się na umówione miejsce.
Otworzyła drzwi tym razem ubrana w szpilki, pończochy z czarnej siatki i króciutki szlafroczek spod którego wystawała zgrabna pupa w stringach, na twarzy była tym razem czerwona maska z kolorowymi cekinami. M się uśmiechnął:
- dzień dobry, jak dzisiaj nastrój? Masaż relaksujący, rozluźniający?
- witaj M powiedziała, dzisiaj mam ochotę na relaks z odrobiną szaleństwa, miałam straszny dzień w pracy i potrzebuję o tym zapomnieć i się odstresować.
- to się dobrze składa, mam pewną niespodziankę dla ciebie, ale czy po tą maską na pewno kryje się kobieta która tu ostatnio była, zapytał M z łazienki myjąc ręce i przygotowując się do masażu. Może przysyłasz swoje koleżanki na masaż? Zażartował.
Podeszła do niego i jednocześnie mówiąc:
- najlepszej przyjaciółce bym nie oddała takiego masażysty, wzięła jego mokrą rękę którą sięgał do ręcznika, splotła jego palce i najszerzej jak mogła wsadziła je sobie do ust.
- jakieś wątpliwości jeszcze? Powiedziała z błyskiem w oku i nutą oburzenia w głosie.
- nie, skąd, roześmiał się M, tylko żartowałem.
Podeszli do dużego stołu który już przygotowała, kładąc na nim miękki koc i obrus. Zapaliła świeczki i kadzidełko, włączyła przyjemny chillout, muzyka leniwie sączyła się głośnika. Tajemnicza spojrzała na M, zrzuciła szlafrok, weszła na stół i przeciągnęła się na nim jak kotka.
- co masz dzisiaj dla mnie mój M? zamruczała cicho.
- przygotowałem pewną niespodziankę, mam nadzieję, że nie będziesz zawiedziona.
- lubię niespodzianki powiedziała.
M wyjął ze swojej teczki akcesoria, kładąc je w cieniu na fotelu tak aby nie mogła dostrzec co tam dokładnie jest. Tajemnicza widziała jakieś kształty, najróżniejsze domysły przychodziły jej do głowy. Wydawało jej się, że widzi coś długiego pejcz? Zadrżała, na myśl, że może zostać zbita.
M dostrzegł lekkie drżenie ramion, zbliżył się, delikatnie je masując. Coś się stało? Zapytał, drżysz.
- nie, nic takiego powiedziała niepewnym głosem.
- nie obawiaj się, nic ci nie grozi, jeżeli powiesz stop, natychmiast przerwę.
- ale nie będziesz mnie bił? Zapytała ze strachem
- bił? Zapytał zdumiony
- widzę bat, tak chyba to bat
M się roześmiał. To nie bat, bez obaw.
Położył ją na stole i zaczął masować. Czuł pod palcami napięte mięśnie karku pleców i ramion, wynik całodziennego stresu. Czeka mnie sporo pracy pomyślał, ale jakiej przyjemnej dodał w myślach uśmiechając się. Stopniowo rozmasowywał jej całe ciało, aż poczuł, że napięcie mięśni puściło. Łopatki swobodnie odchodziły do tyłu, kark i ramiona były luźne. Rozmasował jej nogi, śliczną pupę. Obrócił na plecy i zrobił to samo z jej piersiami , delikatnie ściskając sutki. Tajemnicza mruczała jak kotka
-mmm, jak mi dobrze
Delikatnie musnął jej wzgórek łonowy, zbliżając się do cudownej szparki. Lekko rozchylił jej nogi masując ją. Wyczuł jej wilgoć, pochylił usta i zaczął delikatnie ssać jej płatki. Rozchylił je i dostał się do środka liżąc łechtaczkę. Jęknęła z rozkoszą głaszcząc go jedną ręką po głowie d**gą pieszcząc swoją pierś.
M przerwał pieszczoty i podszedł to fotela na którym miał przygotowane niespodzianki. Wziął do rąk jedną z nich którą Tajemnicza wzięła za bat. Okazało się, że jest to gumowy wężyk. Podszedł do niej i pokazał co ma w dłoniach. Był to zestaw do robienia lewatywy. Spojrzała na niego szeroko otwartymi oczami.
- chyba nie chcesz żebym tego na ciebie zrobiła, zapytała niepewnie
Nie skąd, powiedział M, chcę żebyś się oczyściła, to zabieg higieniczny. Położyła się wygodnie na boku, M, nasmarował aplikator żelem i wprowadził go delikatnie w jej odbyt. Wlał w nią powoli 0,5 litra roztworu Enema, po czym wyciągnął aplikator.
-trzymaj teraz i połóż się na plecach. Zrobiła to o co prosił. M delikatnie, masował jej brzuch. Po 5 minutach przestał i kazał jej iść do łazienki.
Tajemnicza wyszła do toalety, a M w tym czasie przygotował kolejne akcesoria. Po kilku minutach Tajemnicza wyszła z łazienki i powiedziała
- sprawdzisz czy jestem czyściutka?
- z przyjemnością powiedział M.
Położyła się na brzuchu a M delikatnie zaczął masować jej plecy, pupę, uda. Przejechał palcami przez rozgrzaną szparkę, z której wystawały cudowne motylki które bardzo go podniecały.
M uwielbiał takie kobiety, lubił jak duże wargi sromowe oplatają jego żołądź w czasie seksu, lubił je ssać i pieścić. Nalał sporą ilość oliwki na jej pupę i szparkę i zaczął powoli dobierać się paluszkami do jej cipki. Mruczała zmysłowo i kręciła biodrami jakby chciała się prędzej wsunąć na palce które były przy jej cipce. M wsadził 2 później 3 paluszki, rozciągając jej szparkę, powoli wsuwając i wysuwając palce. Wziął d**gą dłonią małe jajko wibrator, wyciągnął palce z Tajemniczej i wziął go do ręki.
- nie przerywaj,
M trzymając jajko w dłoni ponownie zaczął pieścić Tajemniczą. Wsadził powoli 2,3, 4 palce, jęczała rozkosznie nabijając się na jego dłoń. M zwilżył ją jeszcze bardziej, lekko ścisnął, schował kciuk i wsunął dłoń w Tajemniczą.
- ooo tak, zawyła z rozkoszy, M trzymając w ręku mały wibratorek wykonywał powolne ruchy głębiej i płycej, Tajemnicza zwijała się pod jego dłonią z rozkoszy dysząc bezgranicznie podniecona.
M włączył wibrator, poczuł w ręku lekkie drżenie, ona też to poczuła.
- oooo, jej, aaa, krzyknęła
- boli? Zapytał przestraszony M, wyłączając wibrator
- nie, włącz! Krzyknęła.
M włączył ponownie i oboje poczuli przyjemne wibracje. Tajemnicza sięgnęła po dużą poduszke i umieściła ja pod swoim brzuchem wypinając się mocno. M mocniej poruszał swoją dłonią czując rozkoszne gorąco i soki wyciekające ze szparki Tajemniczej.
Wejdź we mnie, teraz, krzyknęła.
M pospiesznie jedną ręką ściągnął spodnie, pomogła mu opuścić slipki i złapała za jego gorącego penisa. Trzymając go mocno przesuwała po swojej szparce w której tkwiła dłoń M. Wypięła się jeszcze bardziej, d**gą dłonią nabrała na palce wazeliny ze spodeczka i wsadziła sobie go w pupę nawilżając się. M poczuł przez ściankę pochwy jej palec, za chwilę poczuję swojego penisa pomyślał.
Tajemnicza wyciągnęła palec, chwyciła członek M i nabiła się na niego. Poczuł jak cały gładko wchodzi w jej dupkę, czuł przez ściankę swoją dłoń i wibracje jajka.
- oooo tak!, mocno rżnij mnie! Krzyczała Tajemnicza.
M przyspieszył ruchy bioder i ręki. Oboje stali się jednym rytmem i wspólnie dochodzili do granicy. M poczuł na swojej ręce jej skurcze, Tajemnicza poczuła jak penis M drga. Zaczął się jej orgazm, skurcze ścianek pochwy, odbytu, krzyczała głośno, nie przestawała. M już dłużej nie wytrzymał, eksplodował w jej wnętrzu. Tajemnicza jęknęła a M poczuł na swojej ręce jak wilgoć leje się z jej szparki, jęczała i drgała i dalej miała mokry orgazm.
Po kilku minutach doszła do siebie, leżała bezwładnie na stole głęboko oddychając a jej ciałem wstrząsały skurcze. Otworzyła oczy i spojrzała na M.
- to było trzęsienie ziemi, nigdy takiego czegoś nie przeżyłam powiedziała
- jak stres zapytał M, minął?
- jaakiiii stres zamruczała, uśmiechając się.
Po kliku minutach usiadła na stole mówiąc z uśmiechem
- muszę iść do łazienki, stanęła na nogach prostując się i czując w podbrzuszu lekkie ukłucie
- wszystko w porządku? zapytał M z niepokojem w głosie
- tak nic mi nie jest, chyba za silny orgazm powiedziała z niepewnym uśmiechem
Po chwili wróciła z łazienki.
- i jak? zapytał M
- mam lekki skurcz chyba, powiedziała trzymając się za podbrzusze, zaraz minie. To chyba z powodu tej eksplozji którą miałam. Czułam to wszędzie, w sobie całej w głowie, twój orgazm, mój, to było niespotykane, powiedziała.
- może powinnaś pójść do lekarza zaproponował M
- do lekarza? Nigdy w życiu odpowiedziała. I co mam mu opisać nasze zabawy?
- no nie, powiedział niepewnie M, powiedz, że po seksie boli
- nie pójdę, ta baba ginekolog do której chodzę ma delikatność kloca drewna, jest stara i okropna! Nie to co twoja ręka, uśmiechnęła się biorąc w dłonie jego dłoń.
- To może do faceta ginekologa?
- Nie sami starzy i śmierdzący
- hmm zamyślił się M, a jak by tak był jakiś przystojny delikatny ginekolog? - powiedział patrząc jej w oczy
Z błyskiem w oczach powiedziała:
- nie ma takich!
Pożegnali się, a M miał już pomysł na następne spotkanie…
Cz.3
M wylegiwał się leniwie w łóżku, była sobota 10 rano, za oknem szykował się ładny letni dzień. Trzeba wyciągnąć dzisiaj motocykl i zrobić przejażdżkę, choćby krótką i skorzystać z dobrej pogody po kilku dniach deszczu, pomyślał. Włączył telefon, po chwili na ekranie pojawił się sms o przychodzącym połączeniu od nieznanego numeru. M zastanawiał się, czy oddzwonić, wybrał nr i nacisnął symbol słuchawki . Po trzech sygnałach w słuchawce odezwał się głos:
- halo?
- dzień dobry, ktoś do mnie dzwonił 30 min. temu z tego numeru, oddzwaniam odparł M.
- ah tak, odpowiedziała kobieta, chciała bym zamówić dzisiaj masaż na godz 16.00.
Glos w słuchawce wydawał się M znajomy, ale przez słabą jakość połączenia nie był pewien na 100% czy już kiedyś słyszał ten głos. M bił się z myślami: wypad ma moto, czy masaż, i odpowiedział:
- ok, proszę podać adres, będę o 16.00,
- w odpowiedzi usłyszał nazwę ulicy i nr domu i dźwięk odkładanej słuchawki.
Topolowa 17, powiedział na głos M, no tak, przypomniał sobie wizytę którą miał tydzień temu u pewnej kobiety którą zorganizował jej mąż na urodziny, uśmiechnął się na wspomnienie tamtego wieczoru. Dzisiaj już wiedział czym zaskoczy Tajemniczą.
M zjadł śniadanie i wybrał się na przejażdżkę swoim motocyklem. Godziny mijały szybko, połykane wraz z kilometrami szosy. Wrócił do domu o 15, wziął prysznic, spakował swój kuferek z olejkami, czystą biała koszulka i spodniami z lnu, znalazła się tam też niespodzianka dla Tajemniczej.
O 16.00 zapukał pod znajomy adres. Tym razem otworzyła mu Tajemnicza. Ubrana była w długi szlafrok, na twarzy tym razem miała czarną przepaskę z otworami na oczy.
Dzień dobry powiedział M, nie wiem czy dobrze trafiłem, miałem przyjść do pewnej pani a nie do Zorro, zażartował.
- właśnie do niej trafiłeś, odpowiedziała Tajemnicza z uśmiechem
Wszedł do środka, ona zamknęła za nim drzwi, wyminęła go w przedpokoju i otworzyła drzwi do salonu:
- zapraszam, dzisiaj sama, Jacek wyjechał w delegacje
- i zostawił tak panią samą?
- no nie samą, odpowiedziała Tajemnicza, ostatnio opowiedziałam mężowi jak wspaniale spędziłam mój urodzinowy wieczór, więc powiedział że powinnam dziś również zamówić masaż żeby się nie nudzić po południu.
W pokoju był już przygotowany stół, i zapalone świece. Z głośników sączyła się przyjemna muzyka.
Tajemnicza podeszła do zasłon i przysłoniła przysłaniając mocne letnie słońce i je robiąc w pokoju nastrojową atmosferę.
- od czego zaczniemy? Zapytała
- połóż się proszę, a ja najpierw sprawdzę czy dzisiaj jesteś również mocno zestresowana co ostatnio
- Tajemnicza rozwiązała powoli szlafrok patrząc M prosto w oczy i zsunęła go powoli ze swoich ramion. Pod spodem była naga, szlafrok zsunął się na ziemię, a ona położywszy rękę na biodrze i wypinając się bokiem do M zapytała :
- i jak?
- mmm, bardzo ładnie odpowiedział M
Rozpakował swoje akcesoria, przebrał się w łazience w koszulę i spodnie, umył starannie ręce i wrócił do salonu.
Zastał tam Tajemniczą leżącą ba brzuchu na przygotowanym stole. M nabrał na ręce sporo olejku, rozgrzał je pocierając o siebie i zaczął od głaskania. Tajemnicza mruczała cicho, było jej bardzo przyjemnie. Powolne głaszczące ruchy M rozluźniał i odprężały jej skórę. Następnie M przystąpił do rozcierania poszczególnych partii ciała Tajemniczej. Zaczął od pleców, zwiększył szybkość ruchów, tym razem łapiąc już mięśnie i masując jej plecy uda i pupę.
- och mam dzisiaj okropne zakwasy w pośladkach i udach powiedziała Tajemnicza, zrób z tym coś proszę
M zaczął ugniatać jej uda całymi rękami, później to samo zrobił z pośladkami, Tajemnicza ładnie kręciła tyłeczkiem w rytm jego ruchów, odrobinę rozchyliła uda. Dostrzegł między nimi 2 cudowne różowe płatki, lekko wilgotne, podniecił go ten widok. Jego ruchy zbliżały się do jej szparki, muskając ją co chwilę, Tajemnicza sięgnęła ręką do jego krocza i z łatwością wymacała twardy członek. Wsadziła rękę w jego spodnie i złapawszy za jego twardego penisa, ścisnęła główkę i poczuła wilgoć na swojej ręce. M tymczasem delikatnie rozchylił jej uda ukazując swoim oczom jej szparkę w pełnym widoku. Powoli przesuwał palcami w górę i w dół jej wilgotnej cipki, ona ruszała biodrami i próbowała się nadziać na jego palce, jednocześnie przy tym głośno wzdychając:
- ooo tak, wsadź mi je do środka!
M nie potrzebował zachęty, jego 2 palce z łatwością weszły w mokrą cipkę Tajemniczej. Poczuł pod palcami jej gorące wnętrze i jej soki. Miał ochotę poczuć jej gorąco na swoich ustach i języku.
Tajemnicza podniosła się na łokciach i ściągnęła spodnie M razem z majtkami, których się szybko pozbył. Jego spory żylasty członek lśnił w świetle świec, jaki ładny powiedziała Tajemnicza i obróciła się na plecy, rozchylając uda. Stanął za jej głową i pieścił jej piersi, Tajemnicza dwoma rękami objęła jego członek o masowała sobie nim twarz, liżąc go językiem. Przesunęła się cala bardziej ku górze stołu, tak że jej głowa nie miała już oparcia na stole. Wydepilowane jądra M znalazły się nad jej twarzą, zaczęła je mocno ssać, i lizać jednocześnie pieszcząc rękami członek. Opuściła swoją głową i ustami objęła główkę członka trzymając go jednocześnie dłonią. Na zmianę ssała go i okrężnymi ruchami języka pieściła jego żołądź, wypychała sobie ni policzek. Wzięła go głęboko do gardła aż schował się cały w jej ustach i gardle. M był zafascynowany tą kobietą i jej wyrafinowanymi pieszczotami jakie potrafi robić. Wsuwał i wysuwał powoli swojego penisa, gdy czuł, że wchodzi za głęboko a ona się zaczyna krztusić wychodził lekko swoim członkiem.
M wszedł na stół, przed jego twarzą w dole znalazła się rozchylona cipka Tajemniczej. Widział ją w całej okazałości, jednocześnie jego penis obejmowały gorące usta Tajemniczej. Przylgnął swoim brzuchem mocno do jej pełnych piersi rozchylił wilgotne różowe płatki jej szparki i zaczął pieścić ją językiem. Masował nim jej łechtaczkę, wsadzał głęboko na ile mógł do wnętrza jej rozgrzanej cipki swój język. Oboje spleceni w namiętnym uścisku, mokrzy od potu i swoich soków rozkoszy zbliżali się do finału tej boskiej konfiguracji. M dołączył do pieszczot języka swoje palce, powoli wsadził pomiędzy płatki Tajemniczej 2 a następnie 3 palce jednocześnie liżąc jej łechtaczkę. Czuł, że jest nabrzmiała, przyciskała ją mocniej do jego języka. Jednocześnie swoimi palcami zaczęła ją energicznie pocierać. d**gą dłonią trzymała członka M, obejmowała główkę mocno ustami i jednocześnie coraz szybciej nim poruszała. Oboje poczuli że zbliża się orgazm. Najpierw M poczuł jak jego palce są zaciskane przez ścianki pochwy, a palce Tajemniczej pieszczące łechtaczkę coraz szybciej ja pocierają. Tajemnicza zaczęła głośno jęczeć, jej ciałem wstrząsały dreszcze jednocześnie nie przestała pieścić jego penisa. M poczuł zbliżający się koniec, jego penis wystrzelił swoją zawartość w ustach Tajemniczej, oboje szczytowali nie przestając pieścić jedno d**giego.
Po długiej chwili leżeli dalej w pozycji 69, M lekko masował cipkę Tajemniczej, ona zabawiała się jego penisem, co chwila biorąc i liżąc. Było im przyjemnie i czuli się odprężeni.
M zapytał:
- po ostatniej zabawie wszystko było ok? narzekałaś na ból w podbrzuszu, byłaś u lekarza?
- nie byłam, wszystko przeszło po ok. 2 godzinach, to chyba z powodu tak silnego orgazmu, poza tym nie lubię chodzić do ginekologa, już ci mówiłam, odpowiedziała Tajemnicza
- to dobrze, że przeszło, odpowiedział M, myślę jednak że ktoś cię powinien oglądnąć
- co masz na myśli? zapytała zaskoczona
- idź do łazienki, umyj cipkę i zrób siusiu, mam dla ciebie małą niespodziankę
Tajemnicza zeszła ze stołu, ubrała szlafrok i z zagadkowo uśmiechniętą miną poszła do łazienki. M w tym czasie wyciągnął z kuferka swoje akcesoria, umył dokładnie ręce płynem antyseptycznym.
Gdy Tajemnicza wróciła z łazienki, zobaczyła na stoliku obok stołu do masażu, rękawiczki medyczne jednorazowe w sterylnym opakowaniu, żel ginekologiczny, łopatki ginekologiczne i kilka jednorazowych wzierników ginekologicznych. W jej oczach M dojrzał odrobinę strachu, ale jednocześnie ogromną fascynację i podniecenie.
- nie wiedziałam, że jesteś też lekarzem, powiedziała
- nie jestem, odpowiedział M, doszkoliłem się we własnym zakresie i jeżeli pozwolisz zrobimy małe badanie. Będę delikatny i będę uważał, gdyby coś zabolało mów od razu a wtedy przerwę zabawę. Mam sterylne jednorazówki, więc nie ma obawy.
- dobrze, panie doktorze, odpowiedziała Tajemnicza, proszę mnie zbadać.
M zaczął od badania węzłów chłonnych na szyi i pod pachami. Tajemnicza spojrzała zdziwiona, ale nic nie mówiła.
- badanie węzłów chłonnych, wszystko w porządku powiedział M.
Następnie zaczął badać jej piersi, ściskając po kolei jedną i dwoma dwoma rękami, następnie zbadał dokładnie dookoła sutków starannie każdą z nich. Tajemnicza czuła w brzuchu przyjemne podniecenie związane z badaniem i nieznanym co będzie dalej.
Zbliżył swoją twarz do jej pełnych piersi i obejmując je przywarł ustami do nich pieszcząc sutki, ssając je i lekko gryząc.
- och panie doktorze jęknęła Tajemnicza, a cóż to za badanie,
- to moja autorska metoda badania piersi, mam czuły język odpowiedział z uśmiechem nadal ją pieszcząc.
P chwili oderwał się od niej i powiedział:
- piersi i węzły wszystko w porządku, teraz czas zbadać twoją cipkę, połóż się proszę
Tajemnicza położyła się posłusznie na stole, M rozpakował rękawiczki, założył je i nabrał na palec trochę żelu. Poprosił aby Tajemnicza ugięła kolana i przysunęła pięty bliżej siebie, jednocześnie rozszerzając uda. Zrobiła to z ochotą. M miał swobodny dostęp do jej szparki. Nawilżył żelem jej cipkę, ale czuł że było by to zbyteczne, bo jest niesamowicie wilgotna. Na początku zbadał jej wargi mniejsze, wejście do pochwy, łechtaczkę i ujście cewki moczowej. Jej cipka była w doskonałym stanie, różowiutka, a jednocześnie wilgotna z podniecenia i żelu. Podrażnił lekko łechtaczkę, Tajemnicza zareagowała prawidłowo wciągając powietrze przez zęby.
Wprowadził w nią powoli głęboko 2 palce prawej ręki lewą przytrzymując jej wargi, gdy poczuł pod palcami tylne sklepienie pochwy, palcami objął szyjkę macicy a lewą rękę położył na podbrzusze czując pod palcami jej wnętrze. Badał ją ostrożnie wpatrując się w jej twarz. Miała przymknięte powieki, dyszała głośno, policzki były zaczerwienione. Czuła się obnażona, a jednocześnie nie miała nic przeciwko temu, że M bada ją jak lekarz. Czuła ogromne podniecenie, próbowała palcem dotknąć swojej łechtaczki, ale M delikatnie odsunął jej rękę. Za chwilę, powiedział.
Wysunął z niej swoje palce, otworzył plastikowy wziernik, Tajemnicza spojrzała spod przymkniętych powiek i uśmiechnęła się. Będę ostrożny powiedział M. Nasmarował lekko wziernik wazeliną i wprowadził do pochwy Tajemniczej na 2/3 głębokości. Jęknęła nie wiedział czy z bólu czy rozkoszy. Teraz go lekko rozszerzę powiedział M, obrócił wziernik o 90 stopni pokręcił plastikowa śrubą aby nastąpiło rozwarcie. Cipka Tajemniczej powoli się otwierała pod naporem wziernika, jednocześnie zaczęła palcem delikatnie pieścić swoją łechtaczkę. M widział w świetle lampki którą obok ustawił całe wnętrze Tajemniczej i jej palec pieszczący łechtaczkę. Był to nieziemski widok, a podniecenie rozrywało jego spodnie. Ostrożnie wysunął wziernik z Tajemniczej i wprowadził w nią 2 palce. Jej cipka była mokra i gorąca, wysoko unosiła biodra pieszcząc się jedną ręką a d**gą ugniatając swoja pierś. Obróciła się na d**gą tronę, uklękła i wypięła mocno tyłek w stronę M, jednocześnie rozchylając swoją cipkę rękami. Dalej wsadź mi 3 palce, M z ochotą to zrobił. Ona nabijała się na dłoń jednocześnie masując łechtaczkę i głośno jęcząc. M nałożył jeszcze więcej żelu na swoją dłoń i delikatnie wprowadził w nią 4 palce, weszły z lekkim oporem.
O taaak, krzyczała Tajemnicza, mocniej, chcę poczuć twoją dłoń w sobie!
M delikatnie posuwał dłonią do przodu czując jak przełamuje granicę i za chwilę największy obwód ręki wszedł w cipkę Tajemniczej, krzyknęła głośno a jego ręka znalazła się cała w niej. Powoli poruszał ręką do przodu i do tyłu widząc jej rozciągniętą cipkę, był to fascynujący widok. Tajemnicza głośno krzyczała, dochodziła, czuł zbliżający się jej orgazm. Zapragnął mieć w niej teraz swojego penisa. Wyciągnął z niej swoją dłoń, cipka wyglądała cudownie, nabrzmiała, różowa i mokra. Zrzucił szybko spodnie i gwałtownie wszedł swoim penisem w cipkę Tajemniczej. Czuł jej wilgoć, pracujące mięśnie Kegla zaciskające się na jego penisie, jednak za moment nadszedł jej orgazm. M przyspieszył ruchy i mocno wchodził w jej cipkę. Trzymał ją za pośladki , ściskał je mocno, jedną ręką wymierzył mocnego klapsa w lewy pośladek , później w prawy. Tajemnicza krzyczała na fali orgazmu, M poczuł tez, że dochodzi i nie mogąc już dłużej wytrzymać z rozkoszą wystrzelił w Tajemniczej. Oboje krzyczeli we wspólnym orgazmie, M wbijał się mocno w Tajemniczą.
Po wszystkim leżeli razem, ona na dole on na jej plecach, jednocześnie mając w niej swojego penisa, który po chwili wrócił do normalnych rozmiarów. Tajemnicza uśmiechnęła się ii objęła ramionami M.
- takiego lekarza i masażysty potrzebowałam, powiedziała przytulając się do niego.
Następnie powiedziała:
- na stoliku jest moja komórka, weź ją proszę i włącz nagrywanie
M zrobił to o co prosiła. A teraz filmuj mój tyłeczek i cipkę powiedziała. Tajemnicza kucnęła na stole, podniosła wysoko pośladki i palcami rozwierała swoje płatki a spomiędzy nich wyciekała sperma M. Po chwili gdy wszystko już wyleciało, wsadziła jeszcze w siebie paluszek i delikatnie nim poruszała. Obróciła się na plecy, podparła łokciem a d**gą ręką puściła całusa w stronę telefonu.
M wyłączył komórkę. Dla kogo ten film? zapytał.
- dla mnie odpowiedziała, na pamiątkę, i może dla mojego męża, pokażę mu jak należy zaspokoić kobietę, powiedziała z uśmiechem.
M spakował swoje akcesoria, ubrał się i wrócił do siebie. Wspominał z przyjemnością przez kilka następnych dni to sobotnie letnie popołudnie. W czwartek wieczorem dostał sms od Tajemniczej:
sobota godzina 18.00 zapraszamy na
imprezę urodzinową Jacka, będzie kilka
naszych znajomych par. Zapraszamy cię oboje.
Pozdrowienia
Sylwia i Jacek
Do sms był załącznik, M otworzył go z ciekawością i zobaczył na ekranie cipkę Sylwii którą sfilmował jej komórką.
A więc Sylwia, powiedział na głos M…
3 years ago